mam podobny problem, poznałem dziewczynę, teraz to już moja żona, przed małżeństwem wiedziałem że miała przede mną 2 partnerów że ja jestem tym trzecim. Nie przeszkadzało mi to bo byłem przekonany że to prawda jednak okazało się że moja obecna żona miała od 6-10 partnerów. Teraz nie mogę się wewnętrznie z tym pogodzić Tłumaczenia w kontekście hasła "poznałem dziewczynę" z polskiego na niemiecki od Reverso Context: I poznałem dziewczynę, można było na nią liczyć. Poznałem fajną dziewczyne? 2010-06-05 14:35:23 Jak poderwać dziewczyne która jest o 4 lata starsza 2023-01-31 16:14:37 Poznałem swietną dziewczyne .. 2010-09-12 17:15:04 Poznałem dziewczynę. Zarchiwizowany. Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi. Poznałem dziewczynę. Przez Gość Kacp44443, Lipiec 16, 2017 w Dyskusja ogólna. Poznałem kiedyś dziewczynę - Tekściory.pl – sprawdź tekst, tłumaczenie twojej ulubionej piosenki, obejrzyj teledysk. lengkapilah skema proses spermatogenesis berikut ini kelas 9. Pewnego razu spotkałem 19 letnią dziewczynę w mojej nowej pracy. Była trochę grubawa i nie czuła się zbyt dobrze w towarzystwie innych osób. Chwilę porozmawialiśmy, starałem się być dla niej miły pomimo tego, że mi się nie podobała (mocne 4/10). Przełamałem się jednak i powiedziałem jej: "myślę, że jesteś piękna". Zaczerwieniła się, a ja poprosiłem o jej numer. Następnego dnia zjedliśmy razem kolację w jednej z droższych restauracji. Gdy później podwiozłem ją pod dom okazało się, że jest samicą beta i nigdy się nie całowała. Pocałowałem ją namiętnie obmacując jej grube ciało. Zapytałem: -Czy mogę wejść do środka? -Nie, moja babcia jest w domu i na mnie czeka. -Mogę ją poznać? Weszliśmy do środka. Jej babcia okazała się naprawdę miłą kobietą. Opowiadała ciekawe historie, które wprawiały mnie w śmiech, a jej wnuczkę w lekkie zażenowanie. W końcu po tym wszystkim poszliśmy do jej pokoju. Była trochę nieśmiała, ale zaczęliśmy się ostro zabawiać niczym zwierzęta. Nagle krzyknęła, abym przestał. -O co chodzi? - zapytałem. -Wydaje mi się, że słyszę płacz mojej wnuczki #coolstory #pasta #pewniebylo Reading 4 minViews Gdy miałem 27 lat, nie martwiłem się tym, że nie jestem w związku. Kiedy patrzyłem na moich bliskich przyjaciół i ich relacje z drugą połówką, z którą ciągle się kłócą i kombinują, wiedziałem, że nie potrzebuję takich problemów. Miałem własne mieszkanie, samochód, stabilną pracę. Od czasu do czasu, umawiałem się z dziewczynami, ale nie przewidywałem niczego poważnego. Myślałem, że będę żył własnym, spokojnym życiem, ale los miał dla mnie inne plany. Pewnego dnia poszedłem na imprezę z kilkoma bliskimi przyjaciółmi. Wszyscy tam byli parami, ale ja byłem jako jedyny sam. Wieczór był w pełnym rozkwicie, bawiliśmy się, piliśmy pyszne wino, jedliśmy sushi i wtedy pojawiła się niezwykła dziewczyna, ona też była sama, tak jak ja. Kiedy tylko zobaczyłem Karolinę, od razu się w niej zakochałem, była to miłość od pierwszego wejrzenia. Wyczułem, że nadajemy na tych samych falach, po czym słodko się do mnie uśmiechnęła. Byłem pierwszym, który się z nią zapoznał i kiedy się przedstawiłem, zobaczyłem w jej oczach blask. Wiedziałem wtedy, że tą dziewczynę poznałem nie bez powodu i że bardzo różni się od innych. Tydzień później zaczęliśmy się spotykać, a po kilku miesiącach poprosiłem ją, żeby została moją żoną. Jest mądra, piękna, słodka, bardzo dobrze wychowana i jest wspaniałą gospodynią. Jak mógłbym przegapić taką dziewczynę? Karolina natychmiast zgodziła się zostać moją żoną i niebawem zaczęliśmy razem mieszkać. Na początku nie mogłem się nacieszyć, że ta wymarzona kobieta jest moją żoną. Ciągle witała mnie w domu pysznym obiadem, pięknie się ubierała, jeździliśmy na wycieczki, wszystko nam się układało. Potem Karolina zmieniła pracę, ponieważ w poprzedniej nie była zadowolona z wynagrodzenia i musiała daleko dojeżdżać. W tym samym czasie, zaczęła się pandemia i moja żona podjęła się pracy zdalnej. Właściwie to było lepiej, zawsze była w mieszkaniu, mogła wykonywać swoją pracę i miała możliwość więcej zrobić wokół domu, bo nie traciła czasu na dojazdy. Z czasem Karolina stała się bardzo niezorganizowana, zawsze zmęczona, chodziła w starych ubraniach. Pewnego razu wróciłem do domu, po pracy, a lodówka była pusta, wszędzie brudno, rzeczy porozrzucane. Kiedy zapytałem ją, co się stało, żona odpowiedziała mi surowo: – Pracuję! – Co z tego, że pracujesz? Jesteś w domu, a kiedy jeździłaś do miasta, wszystko było w porządku. – Odpowiedziałem. Teraz nie chciała gotować, ani kupować jedzenia, powiedziała, że jej wystarczą frytki, lecz nie jest to dla mnie jedzenie, chcę się dobrze odżywiać. Przez kolejny rok żywiłem się w restauracjach, ale potem byłem już tym zmęczony i miałem dość. Zapytałem jeszcze raz Karolinę, czy wszystko będzie tak jak dawniej, czy się pozbiera. Odpowiedziała, że nie i zdecydowałem, że nie potrzebuję takiej żony. Uważam, że jeśli nie staramy się dla dobra naszego związku, to go nie potrzebujemy i prędzej czy później się rozstaniemy. Pewnego razu spotkałem 19 letnią dziewczynę w mojej nowej pracy. Była trochę grubawa i nie czuła się zbyt dobrze w towarzystwie innych osób. Chwilę porozmawialiśmy, starałem się być dla niej miły pomimo tego, że mi się nie podobała (mocne 4/10). Przełamałem się jednak i powiedziałem jej: "myślę, że jesteś piękna". Zaczerwieniła się, a ja poprosiłem o jej numer. Następnego dnia zjedliśmy razem kolację w jednej z droższych restauracji. Gdy później podwiozłem ją pod dom okazało się, że jest samicą beta i nigdy się nie całowała. Pocałowałem ją namiętnie obmacując jej grube ciało. Zapytałem: -Czy mogę wejść do środka? -Nie, moja babcia jest w domu i na mnie czeka. -Mogę ją poznać? Weszliśmy do środka. Jej babcia okazała się naprawdę miłą kobietą. Opowiadała ciekawe historie, które wprawiały mnie w śmiech, a jej wnuczkę w lekkie zażenowanie. W końcu po tym wszystkim poszliśmy do jej pokoju. Była trochę nieśmiała, ale zaczęliśmy się ostro zabawiać niczym zwierzęta. Nagle krzyknęła, abym przestał. -O co chodzi? - zapytałem. -Wydaje mi się, że słyszę płacz mojej wnuczki. #pasta #coolstory #wygryw #suchar Gość 22:56 Chciałbym się zapytać o rzecz, której się bardzo wstydzę, a nie daje mi to do końca poznałem moją obecną żonę często popełniałem grzech masturbacji oraz oglądałem pornografię. Na początku nie byłem w pełni świadomy co to za grzech, ale czułem, że robię źle. Nie byłem zadowolony, że tak robię, ale pokusa była nie do zniesienia. Walczyłem z tym grzechem, wielokrotnie spowiadałem się z tego i myślałem, że nigdy mi się nie uda zerwać z tym grzechem. Pewnego razu poznałem dziewczynę, która mi się bardzo podobała i bardzo mi na niej zależało. Nigdy jej o tym nie mówiłem, bo wiedziałem, że to by jej się nie spodobało. Postanowiłem z całego serca, że nigdy już tak nie zrobię. Przyznam szczerze że jak nigdy w życiu nie miałem z tym grzechem problemu. Samo przeszło, skończyła się pokusa, a przynajmniej w takim stopniu, że spokojnie mogłem to przezwyciężyć. Dzięki temu, że poznałem kobietę mego życia przestałem w ten sposób grzeszyć, po prostu wydaje mi się, że zostałem uzdrowiony z tego grzechu. Następnie ożeniłem się z nią i jesteśmy już po ślubie prawie 10 lat. Nigdy mojej żonie tego nie mówiłem, ponieważ bardzo mi na niej zależało, a wiem, że to by jej się nie spodobało i bardzo się tego wstydziłem i wstydzę. Jak ją pierwszy raz zobaczyłem to od tamtej pory nigdy już nie grzeszyłem w ten sposób. Bardzo proszę o rzetelną odpowiedź, czy powinienem coś w tej kwestii zmienić, czy powinienem opowiedzieć wszystko żonie. Jestem osobą wierząca i nie chciałbym być nieuczciwy w stosunku do moje żony. Nie chciałbym żyć w grzechu. Nie ma potrzeby o tej złej przeszłości mówić. J. Jestem szantażowany przez pewną dziewczynę, którą poznałem na Facebooku. To był mój największy błąd, bo przyjąłem zaproszenie od osoby, której nie znam. Ona od razu zaczęła rozmowę – najpierw było normalnie, później zapytała, czy uprawiałem seks przez internet (zaprzeczyłem). Ta osoba zadzwoniła do mnie przez Messengera i była naga, a ja nieświadomy zagrożenia też się rozebrałem i pokazałem się nagi dla niej, a ona nagrała z tego filmik. I od tamtej pory mnie szantażuje, że jak nie wyślę jej pieniędzy, to udostępni ten filmik rodzinie i na różnych portalach. Nie wiem, co robić, boję się. Proszę o radę. Szantaż przez Facebooka jako groźba bezprawna Podstawę prawną niniejszej opinii stanowią przepisy Kodeksu karnego zwanego dalej W mojej ocenie w przedmiotowej sytuacji mamy do czynienia z czynem, który może wypełniać znamiona przestępstwa, o którym mowa w art. 191 § 1 Zgodnie z tym przepisem: „Art. 191. § 1. Kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”. W pierwszej kolejności pochylić należy się nad zwrotem „groźba bezprawna”. Groźba bezprawna powinna być rozumiana zgodnie z definicją ustawową zawartą w art. 115 § 12 jako groźba określona w art. 190 § 1, jak i groźba spowodowania postępowania karnego lub rozgłoszenia wiadomości uwłaczającej czci zagrożonego lub jego osoby najbliższej. Nie stanowi przy tym groźby bezprawnej zapowiedź spowodowania postępowania karnego, jeśli ma ona na celu jedynie ochronę prawa naruszonego przestępstwem. Innymi słowy nawet gdyby w chwili obecnej wskazał Pan grożącemu, że zgłosi sprawę na policję, to Pana zachowanie polegające na zagrożeniu zgłoszenia sprawy na policję nie może być rozpatrywane w kategoriach zachowania wypełniającego znamiona czynu, o którym mowa w art. 191 § 1 w przeciwieństwie do zachowania tej osoby, która grozi Panu, że jeżeli nie wykona Pan jego polecenia, tj. nie zapłaci określonej kwoty pieniędzy, wówczas rozpowszechni film pornograficzny z Pana udziałem. Nie ma bowiem wątpliwości, iż zachowanie tej osoby stanowi realną groźbę upublicznia filmu uwłaczającego Pana czci, dobrego imienia, a przede wszystkim prawa do prywatności. Działanie z zamiarem bezpośrednim Przez działanie należy rozumieć wykonywanie określonych ruchów, zaniechanie polega na powstrzymaniu się od ich wykonywania, a znoszenie to tolerowanie pewnego nieprzyjemnego dla danej osoby stanu rzeczy (zob. M. Filar, w: Kodeks…, red. O. Górniok, 2006, s. 624). W mojej ocenie zachowanie grożącego winno być postrzegane, jako wykonywanie określonych ruchów zmierzających do szantażowania Pana. Ustawodawca bowiem posługuje się wskazaniem, iż groźba bezprawna jest dokonywana w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia. W Pana przypadku osoba ta działa z zamiarem bezpośrednim, na co wskazuje jego notoryczność, a także co raz śmielsze działanie. W treści pytania wskazuje Pan, iż dotychczas spełniał wolę grożącego co z kolei karze przypuszczać, że groźby takie były co najmniej kilkukrotne. Nie ulega nadto wątpliwości, iż swym zachowaniem osoba zmierza do wymuszenia na Panu określonego działania, tj. płacenia za milczenie. Można jedynie przypuszczać, że wcześniej czy później zechce z tego uczynić źródło stałego dochodu. Celem przedstawienia argumentu do walki z ewentualną obroną wskazać należy na pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy z dnia 22 lutego 1963 r., sygn. akt II K 997/60, zgodnie z którym: „Różnica pomiędzy perswazją i nakłanianiem z jednej strony a zmuszeniem polega na tym, że perswazja lub nakłanianie zmierza poprzez stosowną i przekonywającą argumentację do wywołania zmiany w sferze poglądów i woli przekonywanego oraz podjęcia przez niego jakiejś akcji, bądź powstrzymania się od działania z własnej woli, natomiast zmuszenie ma na celu złamanie oporu wynikającego ze sprzeczności pomiędzy wolą i poglądami zmuszanego, a czynnością, która ma być podjęta lub zaniechana oraz doprowadzenie do podjęcia bądź zaniechania czynności wbrew woli pokrzywdzonego. Środkami wiodącymi do bezprawnego złamania oporu osoby pokrzywdzonej są: przemoc fizyczna (vis absoluta) i przymus psychiczny (vic compulsiva) w postaci groźby popełnienia przestępstwa, groźby spowodowania postępowania karnego i groźby rozgłoszenia wiadomości uwłaczającej czci zagrożonego lub jego bliskich”. Obawy związane z szantażem Groźba popełnienia przestępstwa, która nie wzbudza w zagrożonym uzasadnionej obawy jej spełnienia, nie jest groźbą bezprawną w rozumieniu art. 191 W Pana jednak przypadku nie można mówić o braku obawy z Pana strony spełnienia zapowiedzi wyrażanych przez tę osobę, skoro, jak wynika z treści Pana pytania, już co najmniej raz wykonał Pan czynność, o którą ta osoba prosiła. Dowody na szantaż przez Facebooka W mojej ocenie w obecnej sytuacji nie pozostaje nic innego, jak próbować nagrać rozmowy tej kobiety na telefon lub dyktafon celem ich dalszego wykorzystania w ramach postępowania karnego. Po uzyskaniu dowodów zasadne jest podjęcie decyzji w celu złożenia zawiadomienia o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa, albowiem tylko w taki sposób organa ścigania mogą dowiedzieć się o zachowaniu tej osoby. Z chwilą złożenia takiego zawiadomienia postępowanie będzie toczyło się z urzędu. Złożenie takiego zawiadomienia o uzasadnionym podejrzeniu popełniania przestępstwa jest wolne od jakichkolwiek opłat. Czyn, o którym mowa w art. 191 § 1 jest ścigany z oskarżenia publicznego z urzędu. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼

razu pewnego dziewczyne poznałem