Jaką znaleźć wymówkę żeby nie iść do szkoły ? 2012-01-01 13:15:18; Jaką mam znaleźć wymówkę. ? 2010-06-07 16:25:00; Jaką macie wymówkę żeby nie iść jutro do szkoły ? 2020-02-09 21:32:45; Jaką znaleźć wymówkę na nie odbieranie telefonu? 2011-01-08 20:55:12; Jaką wymówkę żeby nie iść na basen? 2018-04-21 10:07:06 Nie chce iść do szkoły co mam powiedzieć Mamie? 2013-01-22 20:31:58; Co powiedzieć rodzicom aby nie iść jutro do szkoły? 2009-10-15 21:09:18; Jak powiedzieć rodzicom,że nie chce iść do szkoły bo jakaś Laska mi grozi? 2010-09-29 17:56:34; Nie chce mi się jutro iść do szkoły. Co mam powiedzieć rodzicom? 2009-03-29 21:21:38; Nie Jakie stosujesz wymówki żeby nie iść do szkoły? Zobacz 10 odpowiedzi na pytanie: Jakie stosujesz wymówki żeby nie iść do szkoły? Najlepsze wymówki uczniów. 1,313 likes. Masz jakąś fajną wymówkę? Jeśli tak to właśnie powinieneś do nas ją napisać! Pomagam tym, którzy są na to otwarci, przypomnieć sobie, że jesteśmy cudem do odkrycia a nie problemem do naprawienia. Moja autorska metoda o nazwie “ODKRYWANIE” ma na celu pomóc Ci ukochać siebie zawsze i iść przez życie doświadczając, ucząc się, rozwijając, przejawiając, zawsze poprzez odkrywanie a nie naprawianie.” lengkapilah skema proses spermatogenesis berikut ini kelas 9. Wszyscy, bez wyjątku, szukamy wymówek i usprawiedliwienia. Wszystko po to, aby czegoś uniknąć lub czegoś nie zrobić. Bo nie mam czasu, pieniędzy, sprzętu, motywacji, wsparcia czy zdrowia. Sukces jest jednak jedną z tych rzeczy, które można realizować TYLKO poprzez codzienne skupienie się na celach i dyscyplinie. Jedynie wtedy jesteśmy w stanie utrzymać już raz obrany kurs. Wymówki są najczęstszym powodem ponoszenia porażek w wielu dziedzinach życia. Pomagają nam „zwalić winę” na okoliczności, na otoczenie, współpracowników, klimat. Ale jak to się dzieje, że sukces – taki wielki, daje się czasem pokonać wymówkom – takim małym? Przecież możliwości istnieje tyle samo, ilu ludzi żyje na naszej pięknej planecie. Albo nawet więcej. Postaramy się dziś to zrozumieć i skutecznie naprawić. Dziś kolejny krok Maratonu Minimalisty. Jeśli jesteś tu po raz pierwszy i nie wiesz o co chodzi – patrzymy tutaj :) To co, na początek mały rachunek sumienia: Z ilu rzeczy udało Ci się wykręcić już w tym tygodniu? Ile razy nie zrobiłeś/aś czegoś, a uzasadnienia szukałeś/aś w absolutnie we wszystkim, poza sobą? Możliwe że w niedzielę wieczorem/poniedziałek rano Twój grafik na nadchodzący tydzień był idealnie zaplanowany. Tu praca, tam siłownia, obiad z przyjaciółmi, porządek w domu. A tu nagle życie Cię zaskoczyło. Bo był plan, żeby biegać, ale pogoda nie taka. Miał być obiad z przyjaciółmi, ale samochód akurat w naprawie, a rowerem to przecież nie będziesz jechać. Wieczorem planowałeś/aś sprzątanie sypialni, ale pech chciał, że w internecie ukazał się nowy sezon Twojego ulubionego serialu. Przejdźmy do rzeczy i przestańmy się oszukiwać – jeśli naprawdę czegoś chcesz, to po prostu to robisz. I koniec kropka. ALE jeśli nie chcesz, to nie robisz i też jest OK. Tylko nie szukaj wtedy okoliczności łagodzących, bo takie znajdą się zawsze. W listopadzie nie wychodzisz z domu bo pogoda. W grudniu nie ćwiczysz bo zaraz Święta, całe to zabieganie, wiadomo. W styczniu leczymy jeszcze posylwestrowego kaca i postanowienia odkładamy na luty – w końcu od nowego miesiąca zawsze łatwiej jest zacząć. Potem niechcący przeziębienie, więc ćwiczyć to tak nie za bardzo. W końcu zdrowiejesz i już jesteś o krok od wzięcia się za siebie, ale dostałaś okres (to zrozumieją już tylko kobiety ;)) Krótko mówiąc – zawsze znajdzie się jakiś pretekst by sobie odpuścić. Nie wyjdziesz dziś pobiegać, bo przecież jest zimno. Halo, mamy listopad, dalej będzie tylko gorzej. Jeśli zdajesz sobie sprawę, że w tej pogodzie nie dasz rady, wystarczy postawić sprawę jasno. Zamiast tego kup karnet na siłownię. Nie masz kasy? Jutub pęka w szwach od filmików instruktażowych, na pewno znajdziesz coś dla siebie. Nawet ja podrzucałam już jogę dla początkujących, bez wychodzenia z domu. Egzamin – oblany po raz kolejny. Rozmowa kwalifikacyjna – znowu klapa. Tak, ja wiem że to oni i cały świat w ogóle się na Ciebie uwziął. Ale tak serio, jesteś w stanie tak sam/sama przed sobą przyznać na 100% że przygotowałeś/aś się do tego odpowiednio? Nie wyszło Ci w kolejnym związku i postanawiasz do końca świata być sama? Wiesz, możliwe że to on był strasznym kmiotem. I że wszyscy mężczyźni są tacy sami, ale zastanów się czy nie ma w tym trochę Twojej winy? Czy dawałaś z siebie sto procent? Zależało Ci chociaż trochę? Jeśli tak, to jednak on jest kmiotem, ale jeśli masz jakieś wątpliwości, to wyciągnij wnioski ze swoich zachowań i bierz odpowiedzialność za to co robisz. Tak samo dzieje się w odwrotną stronę. Jeśli po raz kolejny Twoja dziewczyna zdradziła Cię z kimś innym, to może nie jest tak, że wszystkie dziewczyny to zimne królowe śniegu. Może to raczej Ty nie potrafisz powiedzieć miłego słowa, komplementu, dodać otuchy? I właśnie dlatego one zaczynają szukać tego gdzieś indziej? Zwalanie winy na innych, to też wymówka. 10 najczęstszych przykładów. Znajdziesz wśród nich swoje? Jeśli nie, lista jest otwarta, chętnie poczytam w komentarzach co Was powstrzymuje przed realizacją zamierzonych celów. Albo po prostu przed ruszeniem tyłka z kanapy. 1. Nie da się Klasyk. Otóż da się, ale zwykle trzeba się jednak trochę napracować. Zawsze się da, trzeba tylko znaleźć odpowiedź na pytanie – jak. A jeśli nie szukasz, to i nie znajdziesz. Poza tym skąd wiesz, że się nie da skoro nawet nie próbujesz? Bo ktoś Ci tak powiedział? Może to on/ona nie potrafi okiełznać swojego życia i nie chce, by Tobie to się udało? Przestań definiować ograniczeniami innych. Da się, wszystko da się, wystarczy chcieć. 2. To się nie uda A skąd to wiesz? Bo do tej pory się nie udało? Nawet jeśli, to zawsze można wstać i spróbować raz jeszcze. I znowu. I tak do skutku. Może nawet nie próbujesz, tylko wiesz, że komuś innemu się nie udało? Wiesz, to wcale jeszcze nie przesądza o Twoim niepowodzeniu. Ucz się na cudzych błędach i zrób tak, żeby wyszło. 3. To jest trudne Wszystko jest trudne zanim stanie się łatwe. Chodzenie też było trudne. Trafianie łyżeczką z zupą do buzi, też sprawiało problem. Przypomnij sobie swoje pierwsze spotkania z czytanką w szkole, łatwo nie było. Dziś robisz te rzeczy zupełnie bez problemu, trochę nawet machinalnie. I tak jest ze wszystkim. 4. Nie potrafię To się kurde naucz. Wszystko tak jak wyżej. Gdyby nie nauka czytania, to nie czytałbyś/czytałabyś tego dzisiaj. Umiejętności wcale nie są wrodzone. A większość osób, które dziś podziwiamy, powie Ci, że talent to znikomy ułamek sukcesu. Reszta to po prostu ciężka praca. 5. Paskudna pogoda Kolejny klasyk. Zwłaszcza jeśli chodzi o wyjście na spacer, czy o jakąkolwiek aktywność fizyczną na powietrzu. Nie ma czegoś takiego jak paskudna pogoda. Czasem słońc, czasem deszcz, wiadomo. Jednak nikt nie każe Ci iść na dwór nago. Są kurtki przeciwdeszczowe i ciepłe ubrania. Każda pogoda i każda pora roku ma swoje uroki, o tym co koniecznie trzeba zrobić jesienią już pisałam. 6. Nie pozwala mi na to……… (tu wpisz kto lub co) Nie pozwala mi mąż, żona, siostra, dziecko, rodzice, szkoła, praca, szef, los, portfel, znajomi, pogoda, zdrowie… To nie tak. To Ty sobie nie pozwalasz. Pozwól sobie. 7. Następnym razem Kto tak nigdy nie powiedział ma u mnie kawę, serio! Przekładanie rzeczy na później, ma to do siebie, że nigdy się nie kończy. A tak naprawdę nie ma czegoś takiego jak “następny raz”, “od poniedziałku”, “od nowego miesiąca”, “jutro”. Odkładając coś w czasie tak naprawdę tracisz zapał. I czas. Jeśli masz jakiś pomysł czy motywację – zrób to teraz. 8. Mam za mało czasu Też nie prawda. Masz go tyle samo, co my wszyscy. Tyle samo co Beyonce i pani w warzywniaku. A to co z tym czasem zrobisz, to już Twoja sprawa. Czas trzeba sobie oswoić. Zorganizuj się lepiej. Ustal priorytety. Przestań się rozpraszać. Czas zawsze jest, trzeba tylko odpowiednio go wykorzystać. 9. Brakuje mi wsparcia A czy jesteś dzieckiem poniżej pierwszego roku życia, które wszędzie trzeba prowadzić za rączkę? Jeśli, nie to poradzisz sobie bez wsparcia. Pod warunkiem, rzecz jasna, że naprawdę chcesz osiągnąć swój cel. 10. Innym się to nie spodoba No i? To że leżysz i się obijasz pewnie też nie wszystkim się podoba, a jakoś nic sobie z tego nie robisz. Poza tym, nie jesteś lalką Barbie, żeby wszystkim się podobać. Zawsze, zawsze, zawsze znajdą się ludzie, którzy docenią to, co robisz, musisz tylko znaleźć odpowiednich ludzi. Analogicznie – ZAWSZE znajdą się również tacy, którym nie przypadniesz do gustu. Zdarza się. Trzeba jakoś z tym żyć dalej. Jak przestać szukać wymówek? Wymówki służą nam zwykle po to, aby czegoś nie zrobić. Albo żeby nic nie robić, tak w skrajnych przypadkach, wiecie ;) Co można z takimi wymówkami zrobić? Najlepiej wyrzucić do kosza i zapomnieć, a jak nie to można spróbowac czegoś z listy poniżej: 1. Podchodź do wszystkiego bardziej na luzie. Patrz na to, co masz zrobić jak na zabawę. Ktoś Ci coś proponuje – zamiast szukać od razu wymówki, chociażby to rozważ. Nastaw się pozytywnie. Zwykle szukamy wymówek, wtedy, kiedy nie chce nam się czegoś robić, bo z góry zakładamy, że to nie jest fajne. Tak postawa koncentruje naszą podświadomość na stwierdzeniach negatywnych. Zamiast tego spróbuj czerpać przyjemność z wykonywania danej czynności. Pisałam Wam już kiedyś o umiejętności dostrzegania małych przyjemności w codziennych czynnościach. Takie zachowanie jest tu jak najbardziej wskazane. 2. Znajdź rozwiązanie. Każdy problem ma jakieś rozwiązanie. Tak już jest ten świat skonstruowany. Trochę, wiecie, jak matematyka. Jak to mówią – szukajcie a znajdziecie. Nie masz czasu? Ok, wcale nie musisz nagle wygospodarowywać 2 ekstra godzin dziennie. Zacznij od zaoszczędzenia 5-10 minut. Wstań wcześniej, nie przesiaduj przed telewizorem, ogranicz Facebooka i naucz się lepiej organizować czas. Nie masz czasu, aby chodzić na siłownię? Ćwicz w domu, traktuj wykonywanie prac domowych jako aktywność fizyczną – zawsze możesz zrobić kilka dodatkowych przysiadów. 3. Skup się na celach. A nie na przeszkodach. Niech cel sam w sobie stanie się Twoją motywacją – powodem do zrobienia czegoś. Oczywiście możesz sobie dalej leżeć słodko na kanapie. Tylko wtedy nie oczekuj, że wszystko samo się za Ciebie zrobi. Wyobraź sobie swój cel i do dzieła! 4. Weź na siebie odpowiedzialność. Skoro nie masz czasu, pieniędzy, sprzętu i innych rzeczy, to przecież nie twoja wina, prawda? No właśnie o to chodzi, że nieprawda. Weź na siebie odpowiedzialność za podejmowane decyzje. Nie zrzucaj jej na osoby czy czynniki trzecie. Nie masz roweru – to pożycz. Nie masz kasy na kurs językowy – online znajdziesz mnóstwo opcji, zupełnie za darmo. Warzysz za dużo – zacznij się ruszać. 5. Zacznij działać już dzisiaj. Nie jutro, nie w poniedziałek, nie od nowego roku. Rób wszystko tu i teraz, bo jutra może wcale nie być. Jeśli chcemy mieć powyższą tapetę na pulpicie, to ściągamy ją sobie tutaj. W ramach podsumowania: nie o to chodzi aby za każdą wymówkę chłostać się po plecach. Tak czy siak prędzej czy później zdarzy nam się jakaś jedna. Czy dwie. Albo nawet trzy. Chodzi jednak o to by być świadomym tego, że czasem nasze własne wymówki mogą odebrać nam wiele przyjemności. Musimy być niezmiernie czujni na moment kiedy wmawiamy sobie, że nam się nie uda, nie chce albo że coś nie ma sensu. Lepiej jest najpierw sprawdzić to, podjąć wyzwanie i dopiero wtedy ostatecznie zdecydować. Czas spojrzeć prawdzie w oko – metodą szukania wymówek i okoliczności łagodzących daleko nie zajdziesz. Zawsze znajdzie się pretekst by sobie odpuścić. Pytanie tylko: czy w taki sposób chcesz przeturlać się przez całe swoje życie? Nie pozwólmy aby nasze lęki, niechęć czy lenistwo wygrało z naszymi planami :) I na koniec: jeśli ja do Was nie przemawiam, ani Wy sami nie możecie do siebie dotrzeć – ten Pan zrobi to na pewno! :) Owocnego tygodnia Wam życzę :) Bez żadnych wymówek :) Wszystkie pozostałe kroki Maratonu Minimalisty znajdziesz tutaj :) co robicie , mowiecie rodzicom zeby nie pojsc do skzoly? ja juz mam chyba kolo 113 godzin nieobecnych teraz zostalo mi kilka dni do ferri dzisija nie bylam w szkole jak namowic mame zeby nie idc juz do konca tygodnia?? ODPOWIEDZI (20) chwilę temu 2010-01-25 22:51:36 powiedz ze jest za zimno zeby z domu wychodzic:D albo ze nikt nie idzie do konca tygodnia mozesz tez powiedziec prawde ze nie chce Ci sie isc:) Odpowiedz na ten komentarz ewelinaa1822 2010-02-03 14:27:21 ale jak to mówią : "paluszek i główka to szkolna wymówka" ;DD Odpowiedz na ten komentarz iwona210517 2010-01-26 10:17:04 no wiesz co trudno bedzie namowic mame zebys nie szla do szkoly tym bardziej ze masz tyle opuszczonych godzin-wiem cos o tym;/;] najlepiej powiedz ze masz tyle spr. i udawaj ze sie tyle uczysz i nic Ci nie wchodzi niech mama widzi ze sie uczysz itp. Odpowiedz na ten komentarz kada302 2010-01-26 16:19:30 może powiesz ze niektóre lekcje sa odwołane i jest mało lekcji i zapytaj sie wtedy czy musisz isc do szkoły, ale ja na twoim miejscu bym poszła;] Odpowiedz na ten komentarz ~Johnny 2010-11-14 19:51:36 Pasta zakładam ze 5 lat chodzisz do gimnazjum Odpowiedz na ten komentarz karolcia112441 2010-02-03 14:31:43 ewelinaa1822, tak tak popieram "paluszek i główka to szkolna wymówka" ;D ale idź do szkoły bo masz za dużo nieobecności ;D Odpowiedz na ten komentarz ~Johnny 2010-11-14 19:46:03 jak bedziesz miec tyle godzin nieobecnych to zachowanie naganne , ze szkoły cie wypierdoloą albo nie przejdziesz do nastepnej klasy Odpowiedz na ten komentarz dama1610 2010-01-26 13:51:22 ja nie musze mieć zadnej wymówki po prostu nie ide i juz Odpowiedz na ten komentarz Piotruss1 2010-01-25 22:50:26 ja poszedlem do roboty tydzien przed feriami:p Odpowiedz na ten komentarz Matias350 2010-11-14 22:24:06 nie chcę to nie idę nikt mnie nie zmusza do chodzenia do szkoły ;) Odpowiedz na ten komentarz paulas94 2010-01-26 11:26:42 Ja nie mam z tym problemu ;] Mowie ze nie chce mi sie isc do szkoly i zostaje w domu ;) Dzisiaj tez nie bylam w szkole ;p Odpowiedz na ten komentarz SayNa 2010-02-25 10:02:07 kaszel :) Odpowiedz na ten komentarz skasowany 2010-11-14 19:48:01 @Johnny - gówno prawda...Sprawdzone osobiście, mam po raz 5ty raz pod rząd zachowanie naganne, i jakoś mnie nie wyrzucili. Odpowiedz na ten komentarz Grzech 2010-01-26 12:41:47 113? O kurde troche dużo... Na Twoim miejscu bym te dni przebolał Odpowiedz na ten komentarz ewelinaa1822 2010-02-03 14:26:48 lepiej idź . masz mnóstwo godz . nieobecnych ! Odpowiedz na ten komentarz Miska0601 2010-01-26 12:15:00 Ja wystarczy, że powiem, że nie chcę iść i nie idę .;D Tyle, że ja akurat lubię chodzić do szkoły .;D Odpowiedz na ten komentarz nightrain 2010-11-14 22:23:19 Ja, jak nie chcę iść do szkoły, to po prostu nie idę, przecież nikt mnie nie zmusi. Odpowiedz na ten komentarz zuzannaa177 2010-11-14 19:56:21 tylko głupki (delikatnie mówiąc) nie chcą chodzić do szkoły Odpowiedz na ten komentarz ~RandyOrtonTheLegendKillerAndWWEChampionViperRKO 2010-12-20 12:23:09 Oj na twoim miejscu poszełbym do szkoły i jakoś bym wytrzymał ale jeśli chcesz mieć wymówkę to niewiem pobiegnij do toalety pocharcz postękaj i powiedz mamie że chawtowałeś ( wtedy masz wolne jakieś 3-5 dni ), sprawdzona metoda ;) ja terz mam zamiar jeszcze 2 dni posiedzieć w domu ( do świąt) Pozdrawiam ;) Odpowiedz na ten komentarz ~Johnnny 2010-11-14 20:00:31 pasta i wychodzi na to ze 5 razy z rzedu kiblujesz bo z nagannym sie nie przechodzi do następnej klasy i ja na twoim miejscu nie chwaliłbym sie takimi fatalnymi ocenami z zachowania Odpowiedz na ten komentarz Zaloguj się by móc dodać komentarz. Twoja przeglądarkablokuje reklamy Drogi użytkowniku,Dziękujemy Ci że nadal nas odwiedzasz. Prosimy, odblokuj wyświetlanie reklam w naszym serwisie. Dzięki odblokowaniu adblocka jesteśmy w stanie nadal funkcjonować i pomagać naszej społeczności. Dzięki za wsparcie! To okno zostanie zakmięte za 10 sek To dzień jak każdy,znów idziesz do szkoły,ale co to ?! Patrzysz na kalendarz, a tam okropnie ważny sprawdzian z matematyki! Jakiej wymówki użyjesz,aby nie pójść do szkoły?Klasyk. Udam,że jestem się gdzieś, gdzie mama mnie nie znajdzie. Wezmę prowiant,i przeczekam tam do końca ale tylko przed budynek szkolny. Nie wejdę na lekcje,pójdę na bierze cię do odpowiedzi. Co mówisz?Staram się ją zagadać do końca mogę do toalety,bo bardzo mi się nic... odpowiem przy tej tablicy,no bo cóż mam zrobić...?Mama przygotowała domowy obiad. Widzisz właśnie,że babcia weszła ze smacznymi fast foodami. Co powiesz mamie,aby nie jeść obiadu ?Mamo.. proszę cię, nie jestem głodny, nie wciskaj na mama nie zauważy,wymkniesz się z nie lubisz danego starsza kobieta prosi cię o pomoc w noszeniu toreb z zakupami do taksówki. Co naopowiadasz?Nie mam czasu, przepraszam!Nie umiem nosić takich ciężarów. Jeszcze się oberwę!Jesteś umówiony z przyjaciółmi. Nagle mama wyskakuje z tekstem :,,Zaopiekujesz się siostrzyczką,bo my z tatą musimy jechać gdzieś na chwilkę...A od czego babcia i dziadek ?!Na tym spotkaniu z przyjaciółmi będziemy omawiać wypracowanie z polskiego !!! To bardzo ważne!Mama prosiła ,abyś wrócił o , tymczasem wracasz 2 godziny po czasie. Byłeś wtedy u przyjaciela na mega tajnej imprezie. Jak się wytłumaczysz?Przedłużyły nam się lekcje...Odrabialiśmy zadania domowe na świetlicy,aby nie musieć w posiedzenie u przyjaciół...Masz posprzątać po swoim pupilu. Jak się wykręcisz z tej brudnej roboty?Dam siostrze 5 złoty. Niech ona to na środku pokojuBabcia chce,abyś coś ugotował. Niestety nie umiesz. Co powiesz biednej babuni?Jeżeli bym zaczął, to piec i garnki byłyby spalone od razu...Muszę zająć się zwierzakiem, wiesz jak to dużo roboty...Rozpłakujesz się,wymachujesz chochlą i łkasz do babci: Daruj mi ten raz, raz jedyny! Otrułabyś się przeze mnie! Quiz w Poczekalni. Zawiera nieodpowiednie treści? Wyślij zgłoszenie Odpowiedzi milcia23 odpowiedział(a) o 16:56 wieczorem udawaj ze boli cie brzuch , a jutro rano zwijaj sie z bolu :) blocked odpowiedział(a) o 16:56 no poiedz mamie ze jest klasuwka a ty sie nie uczylas albo walni się o plot i powiedz mamie ze boli cie łep Venette odpowiedział(a) o 16:56 To zjedz bardzo dużo czekolady, zapij sokiem pomidorowym i sokiem pomarańczowym. xD Zwymiotujesz. brzuch cię boli, masz straszny okres..[LINK] taa , powinna się nabrać .;p . Odp ? [LINK] Pomysł który wymiśliłaś jest dobry, ale narzekaj teraz że boli cię brzuch :D kary44 odpowiedział(a) o 16:56 Wagary . Wyjdź z domu i gdzieś skręć aby nikt nie widział . Ja tam zawsze standardowo . Ból brzucha. Łapie się za brzuch i zwijam na łóżku z bólu . Polecam też sobie pomoczyć wodą okolice oczu tak jakby sie płakało z bólu . Mi to zawsze pomaga i do szkoły nie idę ;p . życze powodzenia. Jak na autobus musisz iść to idź i stań i czekaj aż autobus przyjedzie, ale tak żeby się nie zatrzymał na twój widok. Powiesz mamie że się spóźniłaś. Jak Cię dowożą to powiedz że masz dziś sprawdzian z tego i tamtego, kartkówkę z innego i że sie nie nauczyłaś i na pewno dostaniesz 1. Rano jak wstaniesz to zjedz proszek do pieczenia (jak najwięcej) i będziesz miała gorączkę (ja raz tak przed wuefami zrobiłam bo nie chciałam ćwiczyć )[LINK] ja. odpowiedział(a) o 16:59 a propos wymiotowania - możesz zrobić tak, że będziesz udawać, ale możesz też naprawdę wymiotować, wystarczy zjeść surowego ziemniaka, nic ci się od tego nie stanie, a masz szkołę na dwa dni z głowy ;D robiłam już tak z milion razy, więc sposób jest sprawdzony ^^ albo zjedz trochę proszku do pieczenia , podobny efekt ;P blocked odpowiedział(a) o 17:15 hm.. z tymi wymiotami to musiałąbys byc blada : Lmówić roztrzęsionym głosemi nie mów w prost, ż enie chcesz iśc do szkoły, ani co 5 sekund jak to brzuch czy coś boli tu masz poradnik, moze pomoze [LINK] Ja robię baaaardzo czesto tak,że psiapsiółką idziemy do niej,jak jej mama pracuje i se cały dzień przesiadujemy,ale jak moja bff idzie do budy,a ja nie chce sama w budzie być to mówię że dzisiaj są tylko 2 lekcje i że się nie ;) że jakiś apel jest 15 minutowy to wychodzę na 15 min,nw .. idę do piwnicy czy do jakiś krzaków i odczekuję . A potem jak jakieś są do usprawiedliwienia dni to albo Mam N-ki albo mówię mamie , mamo ,pani mówi że mam jakieś napisz mi uspr.:P i ona pisze a jak się pyta o datę to ja mówię że się jeszcze zapytam i se sama wpiszę .;)choroby u mnie działają, ,ale rzygi nie ,proszek do pieczenia i ziemniak wywołują tylko gorączkę a wiadomo,paluszek i główka to szkolna wymówka .;D uważam że przecież to my decydujemy o sw przyszłości więc jak nie chcemy to .. nie powinniśmy iść . Nasza sprawa ;) Spóżnij się na ałtobus i ubruć się błotem i powedz, ze sie ujebałeś i nie idziesz do szkoły a jak rodzice powiedza to sie szybko przebierał to powedz ze i tak nie zdonzysz a pozatym masz skrucone lekcje. JAK COS TO JESZCZE RAZ SIE UWALCIE ;) Zjedz ze 2 banany i popij Sprajtem zjedz wieczorem surowego ziemniaka CAŁEGO gwarantowane wymioty Czemu nie chcesz iść do szkoły przecież tam jest fajnie ale... Na matmie nie ! Uważasz, że ktoś się myli? lub

wymówki aby nie iść do szkoły