Opowiadanie o miłości. % 2526 głosów. Treść. Grafika. Filmy. Komentarze. Pewnego dnia spotkałem się ze znajomymi w domu u Tomka [mojego przyjaciela]. Tam właśnie postanowiliśmy, że, jak co roku wyjedziemy na wakacje. Wyjazd planowaliśmy już od początku maja. Napisz krótkie opowiadanie o 2014-02-02 19:28:34; Napisz pytania i odpowiedzi, używając podanych wyrazów. 2011-10-14 10:45:09; Napisz krótką charakterystykę tajgi używając poniższych wyrazów: 2013-05-28 19:16:59; Napisz krótkie śmieszne opowiadanie używając słów; dam j.n.a. 2012-04-05 11:35:43; Napisz Krótkie opowiadanie Od mocnego, białego światła zabolały mnie oczy. Zmrużyłam je I rozejrzałam się po pomieszczeniu. Leżałam na cienkim materacu, a name krześle obok podłączonej do mnie kroplówki siedział jakiś chłopak. To właśnie Jego ręka spoczywała na moim czole. Zabrał ją kiedy nasze spojrzenia się skrzyżowały. Mateusz był synem potężnego króla i spadkobiercą wielkiego królestwa. Wszyscy starali się spełniać jego kaprysy i zachcianki, a wieku siedmiu lat został oddany pod opiekę dwunastu mędrców. Jego największą pasją od zawsze były konne polowania, których jednak zabronił mu ojciec, aż do ukończenia czternastego roku życia Przez 9 miesięcy była z matką, a ziemia radowała się i rozkwitała. Na jesień znów wracała do mrocznego królestwa jako żona Hadesa, a świat pogrążał się w smutku i przestawał wydawać plony.Kora była córką Demeter. Młoda i śliczna bogini wychowała się na łonie natury, gdzie wiodła beztroskie życie w otoczeniu nimf. lengkapilah skema proses spermatogenesis berikut ini kelas 9. / Opowiadania / Miłosne Opowiadania z kategorii: Miłosne PawelRzeszowiak28-07-2022PawelRzeszowiak28-07-2022PawelRzeszowiak27-07-2022PawelRzeszowiak27-07-2022PawelRzeszowiak26-07-2022 123Dalej » Ostatnie komentarzeNarrator 3 min. temu o Znów będziemy jak dzieci II:Najbardziej dochodowy biznes to religia. Ogłoś się głową nowego kościoła, a skrzynie w skarbcu prędko się...Pobóg Welebor 10 min. temu o Do nieba:Zgoda, ale wiersz nie o tym Żak 18 min. temu o Do nieba:Niemal wszystkie religie żywią się obietnicą raju po śmierci dla wierzących, a ci, którzy są pośrednikami,...o nim pseud 27 min. temu o Podziękowania:Jaki nauczyciel taki i uczeń, ręce opadają:)))o nim pseud 33 min. temu o Rymowanka dla pana Janka:Noico1 Brakuje ci piątej klepki?pansowa 38 min. temu o Metamorfoza pana Lankamera:To fakt DD, plastyczność obrazu jest zachwycająca. I umiejętność operowania szczegółem. Tylko długość zdań...Poncki 40 min. temu o Pobocze:A mnie się wydaje, że to o tym, że przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka. Nawet jeśli ktoś nieznaczący...Pobóg Welebor 51 min. temu o Drabble - Termity:Aha, mebelki lepiej smakowały niż surowe drewno? A gdyby tak wiersze znikały po przeczytaniu... Fakt, bohaterska...Dekaos Dondi 54 min. temu o Metamorfoza pana Lankamera:Maciekzolnowski↔Urocze opko. Apetyczne. Aż poczułem zapach owoców i nabrałem smaki. Te całe szczegółowe...Pobóg Welebor godzinę temu o Znów będziemy jak dzieci II:Ha ha, możliwe. Dzięki za to porównanie. Pozdrawiam 🙂Pobóg Welebor godzinę temu o Do nieba:Znakomite, ale katolicy znają takie powroty. Są też ludzie pamiętający swoje inne wcielenia. Jeśli chodzi o niebo...Poncki godzinę temu o Drabble - Termity:Słusznie prawisz. Zobaczmy co da się z tym poszlifować. Cieszę się, że się podoba 😃Noico1 godzinę temu o W odpowiedzi Błękitnej i Vesperze:Martyno, wbili lewactwu do głowy, że obrona Europy to było coś złego i do dziś z tak zakodowanym we łbach...Poncki godzinę temu o Znów będziemy jak dzieci II:Czyta się to jak kawałek księgi mistycznej. Pisanej niemal szyfrem. Zapewne jakby było na papierze byłoby pisane...maciekzolnowski godzinę temu o Drabble - Termity:Chyba powinno być: przejadały? Termity wszystko przejadały. Spoko: i wykonanie, i pomysł. Za dużo razy powtarza...Aktywni użytkownicy Kategorie Wszystko Miłosne Fanfiction O życiu Fantastyka Fantasy Sci-Fi Horror Kryminał Smutne Śmieszne Sny Dla dzieci Historyczne Listy Wspomnienia Bitwy Publicystyka Różne Wiersze Trening Wyobraźni Werter młody prawnik, mieszczanin uzdolniony artystycznie przyjeźdza na wieś w poszukiwaniu spokoju oraz odpoczynku od życia miejskiego. Bohater początkowo czyta pogodny utwór Homera "Iliada", odpoczywa na łonie natury. Pewnego dnia młody człowiek poznaje piękną dziewczynę Lottę - córkę komisarza, która po śmierci swojej matki opiekuje się rodzeństwem. Kobieta zaręczona jest z Albertem. Jednak mimo tego Werter zakochuje się w wrażliwej dziewczynie. Szanuje jej narzeczonego. Uczucie do Lotty i fascynacja jej osobą przyczynia się do egocentrycznej postwy Wertera. Młodzieniec przez pryzmat miłości do młodej kobiety postzrega rzeczywistość. Werter ma dobry kontakt z dziećmi łatwo porozumiewa się z ludźmi z ludu, jednak praca urzędnika, którą wykonuje po wyjeździe z Wahlheim, ogranicza jego artystyczną duszę. Wyjazd miał pomóc w zapomnieniu o Lottcie, Jednak bohater wraca do miasteczka, gdzie dowiaduje się , że jego ukochana wyszłą za mąż za Alberta. Werter próbuje znaleźć spokój w naturze, ale nie udaje się mu to. Bohater zaczyna czytać "Pieśni Osjana", co świadczy o jego rozpaczy. Werter planuje swoja śmierć . Zwraca uwagę na najnmiesze szczegóły, jak ubiór czy miejce pochówku. Przed śmiercią spłaca swoje długi i załwatwia zobowiazania wobec innych. Popełnia samobóstwo strzelacjąc sobie w głowę z pistoletu, który pod pretekstem polwania pożycza od Alberta. Teatralizuje swoja śmierć, pisze list pożegnalny do Lotty poprzez, co czyni ją współodpowiedzialną jego śmierci. Odpowiedzi GREENBL00 odpowiedział(a) o 19:27 okłamał dla miłości . Koniec 2 0 Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub Dziś nie mam dla Was standardowego wpisu, lecz chciałabym Wam zaprezentować krótkie opowiadanie, które dziś mnie poruszyło. Myślę, że wszelki komentarz będzie zbędny, bo każda, i każdy z nas, odkryje tu coś zupełnie znać, co Wam najbardziej zarezonowało. Wizja Poznali się zwyczajnie. Wieczorem. W jednym z miejskich barów. Ich spojrzenia skrzyżowały się. Zaiskrzyło. On – postawił jej kieliszek wina. Ona – na serwetce napisała mu swój numer telefonu. A potem przez całą noc operatorzy sieci komórkowych przekazywali w poprzek miasta SMS-y dwóch ledwie znających się osób. Następnego dnia umówili się na kolację w restauracji na Starówce. Rozmawiali o wszystkim i o niczym. Zaprosił ją do kina. W tylnym rzędzie, przy akompaniamencie rozdzierających serce krzyków tuzinkowego horroru, całowali się jak gimnazjaliści. Kontynuowali w domu, u niego… Nie wystarczało jej. Każdej nocy wracała do siebie, nie narzucając się, nie naruszając jego prawa do wolności. On sam zaczął tęsknić za zapachem jej ciała, za ledwie słyszalnym szeptem jej warg, za westchnieniami i za pieprzykiem w kształcie półksiężyca pod prawą łopatką. Zaproponował, aby zamieszkali razem. Była zadowolona. Wspólne interesy, wspólni znajomi. Okazało się, że w życiu jest naprawdę wiele rzeczy, którymi można się dzielić. Odkrył dla siebie nowy świat, otworzył nowy rozdział w swym życiu. Są we dwoje. Rano seks, dwie filiżanki kawy, bieg do pracy; wieczorem „wyjście do ludzi.” A jeszcze można było zostać w domu, wyłączyć telefony i oglądać stare filmy, mlaskając przy popcornie. Albo nie – nawet lepiej: spędzić cały wieczór bez wychodzenia z łóżka. Tak! Tak jest zdecydowanie najlepiej. Po roku zaproponował jej, aby wzięli ślub. Zgodziła się. Nie uważał, że pieczęć w dokumentach cokolwiek zmieni w ich relacjach, ale… Po prosu, chciał jej ofiarować święto. Zakupy, urząd stanu cywilnego, limuzyna, pijani goście, draka, zanieczyszczona szampanem suknia ślubna i garnitur, dwie obrączki oznaczające zjednoczenie serc. I tuzinkowe bla, bla, bla weselników… Było jej dobrze. A to najważniejsze. „Będziemy mieli dziecko!”. Był zachwycony, ale potem się przestraszył. Czy jest na to gotowy? Nie, wszystko jest w porządku, oczywiście, jest gotowy. Dziecko – to cudownie! Teraz będzie ich trójka! Konflikt krwi. Wahania nastroju. Czytał o tej przypadłości w książkach. Przygotowywał się. Ale figa z tego. Nikt nie daje wiarygodnej rady, jak pomóc, gdy od dwóch godzin żona zalewa się łzami w łazience. Nic, nic. I to przeszło. „Ma pan syna, 51 cm, waga 3500!”. Wow! To jest wiadomość! Był dumny, chwaląc się znajomym swym potomkiem. Przez pierwszy miesiąc bardzo bał się podchodzić do dziecka. Takie małe, cienkie rączki, nóżki – jak u żaby. Żadnych ojcowskich uczuć. Trzy miesiące później, kiedy jego syn po raz pierwszy się uśmiechnął, zrozumiał, że w jego sercu pojawiło się „nowe”, nieznane mu wcześniej uczucie, któremu na imię „Ojcowska miłość”. Pierwsze kroki, pierwsze słowo – oczywiście „mama” – pierwsze łzy, pierwsze zabawki, pierwsi przyjaciele, pierwsza klasa. Nie miał czasu, aby spojrzeć wstecz, jak minęły te pierwsze lata. I oto prowadzi syna do szkoły z plecakiem i ogromnym bukietem jesiennych astrów. Dla pani nauczycielki. „Kryzys siedmiu lat”, tak to się chyba nazywa. Cóż, a może sam wymyślił sobie pretekst. Wszystko jedno. Byt połykał ich miłość. Nie wie, co jeszcze powiedzieć. Żona, syn, praca, przyjaciele – zamknięte koło. Tak dobrze funkcjonujące, że aż ckliwie. I zachciało się wstrząsu. Blond Anetka z sąsiedniego wydziału zdywersyfikowała szarość jego dni… Żadne tam z niej cudo. Szybko, w jakiś tanim hotelu, na starym od szarości prześcieradle, szybko, szybko, jakby ich podglądano. Po wszystkim – żadnej przyjemności. Głębokie poczucie winy. Kupił żonie zestaw biżuterii: pierścionek i kolczyki. Taka forma rekompensaty i odreagowywanie chandry. Była zaskoczona, ale seks wieczorem był jak za najlepszych dni. „Zrujnowałeś mi życie!”. Latały kubki, talerze, łyżki i różne inne. Rozeszli się. Dorosły syn mieszkał już oddzielnie, a innych wspólnych interesów nie było. W piątej dekadzie życia stali się zupełnie obcymi sobie ludźmi. Umierał samotnie w swoim samodzielnym mieszkaniu. Nie było nikogo, kto mógłby pomóc. Syn wyjechał za granicę, a blond Anetka, z którą mieszkał przez ostatnie lata, zmarła rok wcześniej. Na raka. Ręka uniosła się po szklankę stojącą na nocnym stoliku obok łóżka i upadła bezwładnie… * Otrząsnąwszy się z wizji swego przyszłego życia, którą wymalowała mu bogata wyobraźnia, dopił spokojnie zawartość swojej szklaneczki i wyszedł z baru. Dziewczyna, w której oczy tak długo się wpatrywał – wzruszyła ramionami i kontynuowała przerwaną rozmowę z przyjaciółką. Ona – ze znamieniem w kształcie półksiężyca na swej prawej łopatce – wciąż czeka na swą życiową połówkę, i kto wie, może jutro wejdzie wreszcie do tego baru ten wyczekiwany On – i skrzyżują spojrzenia? „Trzydzieści krótkich opowiadań o miłości” Janusz Niżyński

napisz krótkie opowiadanie o miłości