Colgate, Max White Expert Micellar (Wybielająca pasta do zębów) 4,4 /5 na 153 recenzji. Zobacz. Produkt Wibo, S.O.S Weak Nails, Odżywka do paznokci został oceniony 22 razy. Jego średnia ocena to 4, a liczba recenzji to 22. Jak szybciej zapuścić włosy ? Cześć,, mam straszny problem mam bardzo wycieniowane włosy i bym chciała mieć proste końcówki i grzywkę prostą a na krótsze cieniowanie mam za ucho. Co zrobić żeby włosy szybciej mi urosły ? Zobacz 9 odpowiedzi na pytanie: Jak szybciej zapuścić włosy ? Taki zabieg pozwoli nam nawilżyć paznokcie i zregenerować mikrouszkodzenia. 2. Maseczka oliwy i z soku z cytryny. Przed pójściem spać mieszamy oliwę z kilkoma kroplami soku z cytryny, następnie wcieramy całość w paznokcie, zakładamy bawełniane rękawiczki i pozostawiamy na całą noc do wchłonięcia. 3. Maseczka z siemienia lnianego Jak zapuścić wąsy – nie gól się! Skoro czytasz ten artykuł, wygląda na to, że postanowiłeś zostać wąsaczem. Świetna decyzja! Zarost nad górną wargą dodaje elegancji, a do tego jest mody. Od czego zacząć zapuszczanie wąsów? Po prostu przez kilka dni nie sięgaj po maszynkę do golenia. Pozwól włoskom rosnąć. Wraz z posiłkami dostarczamy paznokciom wielu cennych substancji odżywczych, które zapewniają im prawidłowy wzrost i funkcjonowanie. Jeżeli pazurki nagminnie się łamią, rozdwajają i nie chcą rosnąć, warto krytycznym okiem przyjrzeć się produktom, które lądują na naszym talerzu. Zarówno paznokcie, jak i skóra oraz włosy lengkapilah skema proses spermatogenesis berikut ini kelas 9. Odpowiedzi Przeczytałam w gazecie żeby szybciej rosły trzeba maczaj je w oliwie w soku z cytryny,masowac .Mam nadzieje że pomogłam :] EdizA odpowiedział(a) o 09:34 Opiłuj je ładnie, żeby nie miały żadnych " rożków " czyli, żeby nic się nie zadzierało i nie je w oliwie z oliwek z dodatkiem kilku kropel cytryny. (Nalewasz ok 2 łyżek stołowych oliwy z oliwek i do tego wyciskasz trochę soku z cytryno. Podgrzewasz przez ok 30sek. w mikrofalówce ) i w tym " roztworze " moczysz paznokcie przez 15 min. Pomaluj paznokcie 2-3 warstwami lakieru (może być bezbarwny, czy jaki tam chcesz ) bo lakier utwardza płytkę paznokcia. Staraj się nie narażać paznokci na wyginanie etc. Powinno pomóc ;) Magnolja odpowiedział(a) o 15:16 tipsy... w avon jest taka mgiełka i lakier za zeta Uważasz, że ktoś się myli? lub Już jako mała dziewczynka marzyłam od długich paznokciach. Oczywiście rodzice zabraniali mi chodzić do szkoły w nieobciętych na krótko paznokciach. Pozwalali mi tylko w wakacje jedynie je pomalować na „niewidoczny kolor”. Okres buntu w gimnazjum przejawiał się u mnie w noszeniu długich paznokci, co nie zawsze się dobrze kończyło na lekcjach wu-efu. Dlatego teraz odbijam sobie wszystko z nawiązką i wcale nie przeszkadzają mi zapuszczone paznokcie w pracy, podczas pisania na klawiaturze. Nie raz słyszałam „o matko! Jakie długie”. EVELINE – 8 W 1 TOTAL ACTION – SKONCENTROWANA ODŻYWKA DO PAZNOKCI Tej odżywki nie trzeba przedstawiać, zna ją każda blogerka. Jest to jedna z najpopularniejszych odżywek do paznokci, doczekała się aż 1600 opinii na wizażu. Oceny są dość kontrowersyjne od skrajnie negatywnych po skrajnie pozytywne. Myślę, że warto wydać 12 zł za 12 ml (lub poczekać na promocję) i przekonać się na własnej skórze (paznokciu), jak ta odżywka właściwie działa. Produkty marki Eveline są dostępne chyba w każdej drogerii, nawet można je spotkać od czasu do czasu w Biedronce. Opakowanie jest przyjemne dla oka, choć jak dla mnie opatrzone zbyt dużą ilością napisów. Sam „lakier” ma mleczny kolor, dołączony jest raczej cienki pędzelek, który jakością nie grzeszy. Aplikacja na samym początku jest dosyć łatwa, choć kiepskawy pędzelek może to utrudniać, jednak po kilku tygodniach odżywka gęstnieje i tworzą się grudki. Aby uzyskać efekt długich, zdrowych paznokci należy odżywkę nakładać codziennie po jednej warstwie, po czterech warstwach zmyć i stosować ją przez okres około 4 tygodni. Cała buteleczka starcza na około 6 tygodni regularnego stosowania, jednak ciężko wydobyć około 1/3 produktu. Oprócz kontrowersyjnego formaldehydu, odżywka zawiera „aktywny kompleks Strong Nail” czyli tytan i diament. Moim zdaniem warto sięgnąć po tą odżywkę, stosować ją regularnie, ponieważ u mnie się sprawdziła i nieraz uratowała moje paznokcie. Lubię ją za to, że daje efekt mlecznych paznokci. Sprawdza się solo jak i jako baza. Aby nie zrobić sobie krzywdy należy uważnie przeczytać opis dołączony do odżywki. SALLY HANSEN – NAILGROWTH MIRACLE – ODŻYWKA DO PAZNOKCI POBUDZAJĄCA WZROST Jest to zdecydowanie mniej popularna odżywka niż Eveline, z mniejszym szturmem wkroczyła w blogosferę, i bardzo się dziwię dlaczego? Cena regularna może lekko odstraszać 29,90 zł za 13,3 ml. Sally Hansen jest dostępny w każdej sieci drogerii, oraz w drogeriach internetowych (co za tym idzie korzystniejsza cena). Opakowanie tego produktu jest bardziej eleganckie, całe złote, nieprzezroczyste, co może utrudniać podgląd ile odżywki nam zostało. Sama odżywka jest przezroczysta i nadaje paznokciom jedynie blask, co sprawia, że nasze paznokcie wyglądają schludnie, naturalnie i elegancko. Stosować należy systematycznie, co drugi dzień dokładając warstwę. Ja pozostawiając odżywkę na 7 dni bez zmywania, zauważyłam, że traci na trwałości, mętnieje i zaczyna się łuszczyć. Aplikacja tej odżywki jest przyjemna, ze względu na gładką, rzadką konsystencję. Produkt ten jest wydajny, ponieważ pożądany efekt można uzyskać już po zużyciu jedynie 1/3 opakowania. W skład tej odżywki (oprócz kontrowersyjnego formaldehydu) wchodzą: białko sojowe, keratyna, kolagen oraz multiwitaminy. Ja z całego serca polecam właśnie tą odżywkę, ponieważ naprawdę stymuluje wzrost paznokci, paznokcie po niej są zdrowe i mają schludny wygląd. Moim zdaniem jest delikatniejsza niż Eveline. Po niej szybciej można uzyskać efekt zdrowych i długich paznokci. ESSIE MILLIONAILS – ODŻYWKA WZMACNIAJĄCA PAZNOKCIE Przed zakupem wyżej wspomnianej odżywki nic o niej nie wiedziałam. Jest moim zdaniem najmniej popularna z odżywek wspomnianych powyżej. Regularna cena odżywek marki Essie to około 39 zł, oczywiście zdarza się ją znaleźć w korzystnej promocji (zwłaszcza w drogeriach internetowych). Pojemność takiej odżywki to 13,5 ml. Produkt ten jest dostępny w wybranych drogeriach, a także w drogeriach internetowych. Wygląd buteleczki tej odżywki jest najbardziej minimalistyczny i charakterystyczny dla marki Essie. Dzięki szerokiemu pędzelkowi bardzo łatwo można nałożyć Millionails, konsystencja jest gładka o kolorze mlecznym. Paznokcie dzięki tej odżywce wyglądają dość schludnie, o kolorze lekkomlecznym, nieco gorzej jak po Eveline. Kolejny minus tego produktu to kiepska wydajność, ponieważ zużycie było widoczne już po kilku użyciach. Dobra wiadomość dla osób, które nie tolerują formaldehydu – to jest jedyna odżywka (którą do tej pory stosowałam) niezawierająca formaldehydu. Moim zdaniem tutaj jest pies pogrzebany, ponieważ ta odżywka jako jedyna u mnie się nie sprawdziła. Jest całkiem niezła jako baza pod kolorowy lakier, jednak na zdrowe paznokcie. Niestety nie poprawia kondycji paznokci, które tego potrzebują. Efekt nie jest widoczny już po 5 dniach jak obiecuje producent. Tej odżywki nie polecam. A jaka jest Wasza ulubiona odżywka do paznokci? ROZDANIE Jeśli spodobał Ci się ten tekst zapisz się proszę do Newslettera. Ciekawe inspiracje znajdziesz też na fanpage na Facebooku oraz na Bloglovin. Bądź na bieżąco! October 12, 2020Wyświetleń (189)Jak zapuścić paznokcie?Krok po krokuNie od dziś wiadomo, że najskuteczniejszym sposobem na zapuszczenie zdrowych i twardych paznokci jest regularna pielęgnacja płytki paznokcia. Jednym z najpopularniejszych rozwiązań jest olejek rycynowy pochodzenia naturalnego, dzięki któremu paznokcie staną się twardsze, a także zaczną znacznie szybciej rosnąć. Niemniej jednak negatywny wpływ na kondycję płytki paznokcia mają również różnorodne środki chemiczne stosowane podczas sprzątania. Z tego względu przed myciem naczyń bądź toalety warto skorzystać z gumowych rękawiczek. Po zakończeniu domowych obowiązków oraz zdjęciu rękawiczek najlepiej zastosować ulubiony krem do rąk, który skutecznie nawilży wysuszoną skórę. Podczas zapuszczania paznokci warto również pamiętać o odpowiednich nawykach. Nie powinniśmy skubać wysuszonych skórek i tym bardziej obgryzać paznokci, jeśli mamy do tego tendencję. Mogą pomóc w tym ogólnodostępne odżywki bądź bezbarwny paznokcie a zbilansowana dietaNieustannie zastanawiasz się, jak szybko zapuścić paznokcie? Nie wiesz, co może być powodem ich nadmiernej łamliwości? Odżywki od renomowanych producentów nie spełniają swojego zadania? Niezaprzeczalnie znaczny wpływ na kondycję włosów, skóry, a także paznokci ma odpowiednio zbilansowana dieta, jednak mało kto o tym pamięta. Jedzenie, które dostarczamy naszemu organizmowi, to nie tylko tzw. siła napędowa. Jest to także źródło naturalnych witamin oraz składników odżywczych, dzięki którym możemy cieszyć się zdrowiem oraz doskonałą kondycją. Zazwyczaj pogorszenie kondycji płytki paznokcia uwarunkowane jest niedoborem witamin oraz minerałów. Jeśli marzymy o długich, twardych paznokciach, nasza dieta powinna być bogata w żelazo, cynk, jod oraz kompleks witamin z grupy A i B. Nie wolno również zapomnieć o kwasie foliowym, pantotenowym czy β-karotenie. Dodatkowo warto stosować naturalne eliksiry, a dokładnie napary ze skrzypu polnego bądź przyjmować naturalne suplementy diety na bazie ziół. Ogólnodostępne odżywki w formie lakieru jedynie chronią osłabioną płytkę przed zewnętrznymi uszkodzeniami, tym samym nie mając wpływu na poprawę jej kondycji od zapuścić paznokcie? Domowe sposobyJak zapuścić paznokcie za pomocą domowych sposobów? Z pewnością w Internecie znajdziesz mnóstwo wskazówek dotyczących kąpieli bądź maseczek na bazie produktów dostępnych w każdym domu. Poniżej zestawiliśmy trzy, najskuteczniejsze sposoby na poprawę kondycji płytki paznokcia w zaciszu w oliwie z oliwek oraz soku z cytrynyMogłoby się wydawać, że oliwa z oliwek jest przede wszystkim stosowana w kuchni. Nic bardziej mylnego! Produkt ten posiada niezliczoną ilość właściwości, dzięki którym doskonale sprawdza się podczas regularnych zabiegów pielęgnacyjnych. 15-minutowa kąpiel w oliwie z dodatkiem soli, soku z cytryny oraz wody nie tylko nawilża płytkę paznokcia, ale także wpłynie na jej elastyczność. Dzięki regularnemu zabiegowi Twoje paznokcie będą odporniejsze na uszkodzenia zewnętrzne, a także znacznie łatwiej będzie można je zapuścić. Oliwa z oliwek poprawi także miękkość skóry wokół E do stosowania na nocRównie popularnym rozwiązaniem jest regularne stosowanie witaminy E, czasami również połączenia witamin A+E. Wystarczy tabletkę witaminy E rozpuścić w oliwie z oliwek, a następnie wmasować w oczyszczoną płytkę paznokcia, a także wał paznokciowy. Zabieg najlepiej stosować na noc regularnie co kilka siemienia lnianegoStosowanie siemienia lnianego jest uważane za jeden najskuteczniejszych sposobów na odbudowanie zniszczonej płytki oraz zapuszczenie długich paznokci. Drobne ziarenka wbrew pozorom posiadają mnóstwo cennych składników o działaniu nawilżającym, ochronnym, a także odbudowującym. Wykorzystując napar z siemienia lnianego, będziesz mogła zapuścić naturalne paznokcie nawet w kilkanaście dni. Wystarczy, że przez około 10 dni będziesz moczyć paznokcie w naparze, a następnie wmasujesz go w płytkę oraz wał paznokciowy. Można go również stosować jako serum na noc. Wiele z Was prosiło o pazurkowy post, skorzystałam więc z okazji razem z Madzią doprowadziłyśmy jej pazurki do ładu przed ślubną sesją:) Udało nam się utrwalić cały proces tworzenia pazurków z beżową hybrydą Semilaca na koniec. Tym razem będzie więc o tym jak krok po kroku wykonujemy całe przedłużanie i troszkę o problemach jakie możemy napotkać po drodze. Po pierwsze: Robienie pazurków jest łatwiejsze niż się wydaje. Serio:) Czy wymaga zdolności manualnych? Oczywiście potrafią bardzo ułatwić sprawę bo jeśli np malowanie paznokci idzie Wam perfekcyjnie to dobry znak. Czego jeszcze wymaga robienie paznokci? Zapału- i do naprawdę sporo. Czasu- jak wyżej:). Nie raz odechce Wam się robić drugą dłoń, szczególnie na początku:> Praktyki ta czyni mistrza i oczywiście z każdym razem będzie szło nam coraz lepiej. Po drugie: Nie ma co kopiować modnego w tym momencie kształtu czy pazurków podpatrzonych u kogoś. To jaki kształt będą mieć Wasze idealne paznokcie zależy od mnóstwa czynników i najpewniej odkryjecie to dopiero po paru próbach. Ważny jest kształt palców, ich długość, budowa. Ważna jest płytka, jej kształt i proporcje, nawet zaokrąglenie skórki i początku płytki potrafi dużo zasugerować:). U jednej osoby migdałki mogą wyglądać pięknie, u innej nie posłużą dłoniom. Właśnie dlatego uważam że do każdych paznokci powinno się podchodzić indywidualnie:). To samo dotyczy długości- nie ma co z góry zakładać jaka będzie dla nas odpowiednia. Lepiej jest zacząć od troszkę dłuższych i na bieżąco dostosowywać kształt i długość do siebie. Na niektórych płytkach, konkretne kształty wymagają konkretnej długości. Dużo zależy też od efektu jaki chcemy uzyskać. Po trzecie: Żaden post ze zdjęciami nie pomoże Wam tak jak filmy:) Właśnie dlatego chcę abyście zaczęły od pooglądania tego na dole. Na blogu po prostu niektórych rzeczy pokazać się nie da, za to warto pisać o szczegółach i problemach na jakie napotkamy na początku. Najważniejsze, czyli nakładanie żelu i odpowiednia technika najlepiej podpatrzeć właśnie z filmów. Dobrze jest też wybrać się choć raz na pazurki do naprawdę dobrej osoby. To również ogromne ułatwienie bo możemy na żywo zobaczyć jak dokładnie przebiega cały proces. Paznokcie pokazywane niżej są bardzo długie ale wykonanie naprawdę super. Akurat z tego filmu można nauczyć się jak zrobić prawdziwy french, ale oczywiście podpatrzeć też podstawy. To chyba najlepszy jaki znalazłam:). Zaczynamy od przyjrzenia się własnym pazurkom. Być może są cienkie i słabe a ich zapuszczenie wręcz niemożliwe? A może jednak pamiętamy kiedy były dłuższe? Zastanówmy się jak wyglądały, jaki miały kształt i jaka długość najbardziej im służyła. Teraz spójrzmy na palce- jaki kształt paznokci najbardziej by do nich pasował i optycznie je wysmuklił czy wydłużył? Najbezpieczniejszym kształtem jest kształt owalny- migdały czy te opiłowane w szpic nie pasują do każdej dłoni. To samo dotyczy dłuższych ściętych na końcu. Krótsze, lekko ścięte ale nadal zaokrąglone na bokach również są dość bezpieczne i uniwersalne jeśli zależy nam na czymś krótkim. Są też najbardziej eleganckie i potrafią ładnie wysmuklić płytkę. CZEGO POTRZEBUJEMY. _________________________ Lampę do utwardzania. Żel budujący. Plinki i bloczki- prosty 80/80, banan 100/80, bloczek polerski. Formy. Cleaner do odtłuszczania i przemywania. Pędzelek do nakładania żelu. Waciki bezpyłowe. Primer. Top nabłyszczający lub lakier hybrydowy. ZACZYNAMY. _________________ 1. Choć zwykle skórki wycina się na końcu ja lubię od tego zaczynać. Tak naprawdę wycinam tylko grubsze fragmenty, bo większość usuwam z pomocą żelu Sally Hansen o którym pisałam tutaj. Delikatnie odsuwam je patyczkiem i bardzo skrupulatnie pozbywam się wszystkiego co narasta na płytkę. Oczywiście pamiętamy o sterylizacji wszystkiego łącznie z własnymi dłońmi:) czas na zmatowienie. Uwaga, bo to bardzo ważne! Aby żel przywarł do pytki nie musi być starta do granic możliwości pilnikiem o wysokiej ziarnistości!! Wystarczy bardzo lekko, (ale w każdym miejscu!) zmatowić płytkę z pomocą delikatnego pilnika o niskiej ziarnistości. Niżej możecie zobaczyć pazurek Madzi- to przykład pazurka o przepiłowanej płytce. Świadczą o tym miejscowe zaczerwienienia a jest to efektem spiłowywania hybrydy a później żelu. W normalnej sytuacji najlepiej było by takie pazurki zostawić by sobie spokojnie odrosły, ewentualnie pokryć je cienką warstwą żelu by nie rozdwajały się i nie zrywały w miarę rośnięcia. Z tego powodu sama właściwie nie matowałam już pazurków Madzi, lekko przejechałam tylko po miejscu przy skórach, które było już 'świeże'. Oczywiście, skracamy też paznokcie zanim zaczniemy. to kolejna ważna sprawa. Używamy odtłuszczacza czyli cleanera i od tego momentu nie ruszamy już płytki!. Przecieramy ją też wacikiem aby usunąć pyłek powstały po matowieniu. To też bardzo ważne:). Niektóre dziewczyny stosują bazy pod żele- kwasowe lub bezkwasowe. Ja stosowałam bezkwasowy primer Modeny, ale parę razy nakładałam też żel bez niego i trzymał się tak samo dobrze. Jeśli nakładamy primer, musimy pilnować aby z nim nie przesadzić- wystarczy dokładnie odrobinka. czas na przylepianie formy. Tak naprawdę do małe naklejki, które mocujemy przy naszej płytce i zlepiamy ich końce. Powiedziałabym że to pierwszy kluczowy moment. Początek formy, który ląduje pod spiłowaną końcówką naszej płytki na określony przez producenta kształt- jednak jeśli linia naszych paznokci jest inna, najlepiej dopasować formę z pomocą nożyczek do skórek. Możemy po prostu wyciąć większe wgłębienie aby idealnie je dopasować. Docinanie formy widzicie na filmiku:) Forma musi idealnie przylegać i nie może rozkleić się w trakcie utwardzania żelu, więc dobrze ją zlepiamy. Ważny jest też kąt- jeśli planujemy większe przedłużanie, powinna podążać za naturalnym kierunkiem naszego pazurka, czyli leciutko w dół. zabawę i przechodzimy do żelu. Sama najbardziej lubię nakładać go na środku płytki i okrężnymi ruchami rozprowadzać na boki, po czym przechodzić na formę i poziomymi pociągnięciami ustalić granicę pazurków oraz kształt końca. Musimy uważać na bąbelki oraz zwrócić szczególną uwagę na boki- dokładniej miejsce gdzie forma łączy się z płytką. To tam najczęściej łatwo o błąd i słaby punk pazurka. Żel nie może rozlewać się na boki! Nawet jeśli pracujecie z hardem semilaca, zawsze trzymajcie się zasady: im lepiej nałożony żel, tym mniej piłowania i lepszy kształt pazurka. Naprawdę warto przyłożyć się do nakładania, bo dobra technika oszczędza pracy w przyszłości. Musicie uważać też na skórki- również nie mogą być zalane żelem bo jeśli to się zdarzy będziecie musiały mocniej piłować to miejsce, co jest oczywiście bardzo złe dla paznokci. Za każdym razem czyścimy też pędzelek i oczywiście pamiętamy o sterylności narzędzi. początku możecie zrobić jednego pazurka solo, później szybko idzie nakładanie żelu na wszystkie i wsadzanie ich do lampy razem:). Czas utrwalania zależy od żelu i lampy- np dla IBD budującego z lampą UV to 3 minuty. paznokcie i nakładamy kolejną warstwę. Na tym etapie budujemy kształt każdego paznokcia. Choć każdy ma swój ulubiony sposób, dobrze jest jest nakładać żel pod początku do końca płytki zygzakiem, formując go tak by tworzył naturalną wypukłość. To właśnie najważniejsza krzywa C- przebiegająca od skórki do końca paznokcia. Mniej więcej w połowie paznokcia powinien znajdować się punkt największego naprężenia czyli punkt stresu:). Odpowiednie nabudowanie żelu w tym miejscu gwarantuje nam, że nasz pazurek pozostanie niewzruszony. Jeśli pracujemy na rzadkich żelach, budowa krzywej C jest trudniejsza, ale jeśli utrwalimy paznokcie przez kilka sekund, odwrócone płytką do powierzchni lustrzanej, sama powinna nam się ładnie uformować. Łatwiej będzie jeśli paznokieć podzielicie na 3 fragmenty- ten przy skórach, czyli strefę wzrostu krzywej, środek czyli punkt stresu oraz ostatnia strefa schodząca ku końcowi. Ważne jest, abyśmy formowały punkt stresu w ten sposób, by nie wyszedł wyraźnie poza środek przed 3 lub 4 tygodnie. Nakładamy dowolną ilość warstw- niektóre osoby wolą nakładać ich mniej inne więcej to zależy od indywidualnej techniki:). Zwykle są to 3-4 warstwy i koniec. Cały czas obserwujemy bok pazurka czyli linię C i dokładnie sprawdzamy pod każdym możliwym kątem. skończymy czyścimy je cleanerem i przechodzimy do pracy nad kształtem. Tutaj przyda nam się zwykły pilniczek typu banan i bloczek o większej ziarnistości który pomoże uzyskać idealne paznokcie. Ja zawsze zaczynam od usuwania nadmiaru żelu po bokach, potem na końcu finalnie określając jeszcze długość i przechodzę do modelowania krzywej C. Ważne jest by znów oglądać paznokcie pod każdym kątem. Często na początku krzywa C jest zbyt wypukła, a pazurki zbyt grube. Wyżej jeden z moich po zrobieniu. Zwykle piłowanie zajmuje trochę czasu, szczególnie na początku i właśnie wtedy mamy największe tendencje do zostawiania nadmiaru żelu. Nawet po paru dniach potrafimy zobaczyć, że 'tu można było opiłować jeszcze bardziej':). Właśnie dlatego przy piłowaniu warto trochę posiedzieć i jeśli mamy taką możliwość, zapytać kogoś co sądzi o pazurkach na tym etapie, zanim nałożymy hybrydę. skończymy znów bardzo dokładnie czyścimy je cleanerem, nakładamy top lub lakier hybrydowy, utrwalamy i znów czyścimy. Aplikujemy oliwkę i to wszystko:). Na koniec jeszcze jedno. Jeśli zależy Wam na naturalnym kolorze albo chcecie zrekonstruować obgryzione pazurki z nosić french, warto zaopatrzyć się w żel kamuflaż. Najczęściej ma kolor beżu i bardzo przypomina odcień skóry pod płytką. Moim zdaniem pazurki z kamuflażem wyglądają lepiej od tych z beżową hybrydą, ale to moje osobiste upodobania:D Chyba najbardziej podoba mi się to, że mają taki ładny kolor pod spodem:). Ach i ostatnia rzecz:D nie zapomnijcie dokładnie wyczyścić narzędzi:* Jeśli macie pytania piszcie! Buziaki Ala To proste i bardzo banalne na początku: Sposób pierwszy: 1. Trzymaj paznokcie w wodzie z cytryną, oliwą i miodem przez -10 min2. Piłuj je przynajmniej 1 mm 3 Nacieraj olejkiem rycynowym4. Płucz w gorącej wodzie przez 10 minut5. Nie pozwól aby twoje paznokcie były brudne6. Maluj lakierem najlepiej bezbarwnym aby paznokcie się nie łamały Sposób drugi: 1)Posmaruj paznokcie dokładnie masłem. Masło-Zawiera ono w sobie dużo tłuszczy pomagających na wzrost paznokci. 2)Nalej gorącej wody do miski ok. 5-8 dużych łyżek. 3) Włóż początku będzie trochę szczypać,ale przyzwyczaisz się. Paznokcie urosną 3 cm w 4 dni

jak zapuścić paznokcie w 2 dni