Połączyła nas Sympatia. Gdyby nie ten portal, nigdy byśmy na siebie nie trafili. Ta historia nigdy nie zostałaby napisana" – opowiada swoją historię Martyna, której portal randkowy pomógł znaleźć miłość życia. Martyna i Szymon poznali się w Sympatii. "Druga randka była sprawdzianem" - Archiwum prywatne pary. 11. Idź na randki z facetem, który nie powie, że dobrze się bawił. Wiele mówi o tym, jakim jest człowiekiem. Jeśli powie mi, że dobrze się bawił, powiem mu to samo. Ale nie chcę być inicjatorem. 12. Umawianie się z facetem, który odwołuje randkę więcej niż dwa razy z powodów, które nie brzmią zbyt rozsądnie. A.G.: Z przykrością stwierdzam, że jest jeszcze gorzej niż było, kiedy „Jak facet z facetem” ukazała się po raz pierwszy. PiS nakręca sobie kapitał wyborczy na nienawiści do osób niehetero. Stres mniejszościowy się pogłębia, bo państwo aprobuje działania nagonkowe. W taki sposób chce czyścić społeczeństwo. 3. 143 postów. Napisano Wrzesień 3, 2021. . Trzecia randka z facetem. Wczesniejsze miłe i sympatyczne.Wczoraj j poszliśmy na wernisaż, on przyjechał po mnie, umówiliśmy się, że po lengkapilah skema proses spermatogenesis berikut ini kelas 9. Na czym polega sztuka flirtowania? Masz już dość życia jako singielka i marzysz o tym jedynym i wyjątkowym, z którym zbudujesz silną i trwałą relację? A może uwielbiasz flirtować i fascynuje Cię poznawanie nowych ludzi? Bez względu na to, jakim jesteś typem osobowości, speed dating okaże się wyborem trafionym w dziesiątkę. Minusy: brak. Plusy: mnóstwo! Chyba każdej z nas trafiła się w życiu nudna randka, dłużąca się w nieskończoność, kompletnie nietrafiona, taka, że miałyśmy ochotę schować się bądź uciec. Natomiast szybkie randki dają Ci możliwość poznania wielu, interesujących ludzi w trakcie jednego spotkania. Na rozmowę z każdym mężczyzną masz dosłownie kilka minut, a pierwsze chwile są zawsze decydujące, być może od razu poczujecie do siebie mięte i umówicie się na kolejną, dłuższą randkę. Gdy nie ma chemii, nie musisz się martwić, za parę chwil usiądzie obok Ciebie kolejny kandydat i być może on okaże się tym rycerzem na białym koniu. Szybkie randki to niepowtarzalna zabawa, możliwość poznania wielu interesujących ludzi, gorący flirt i być może... szansa na prawdziwą miłość. Jak flirtować? 14 przydatnych wskazówek Jak podczas randki zdobyć serce wymarzonego mężczyzny? Flirtowaniem! Nie martw się, jeżeli jest to dla Ciebie czarna magia, mamy dobrą wiadomość - flirtowanie to wiedza i sztuka, której można się nauczyć. Pierwszym krokiem do zdobycia umiejętności zmysłowego flirtowania jest z pewnością nabieranie doświadczenia. Każda kolejna randka dostarcza nam większej wprawy. Speed dating to nie tylko perspektywa znalezienia miłości, a również możliwość ćwiczenia swoich umiejętności flirtowania z różnymi typami osobowości, nabywanie nowych doświadczeń, a przy tym rewelacyjna rozrywka. Przygotowaliśmy również dla Ciebie poradnik, składający się z najlepszych porad jak flirtować z mężczyzną. Przeczytaj koniecznie i wprowadź te złote zasady w swoje życie. Uśmiechaj się To naprawdę działa! Uśmiechaj się często, od ucha do ucha, śmiej się całą sobą, niech razem z ustami śmieją się Twoje ciało i oczy. Badania dowiodły, że uśmiech sprawia, że jesteś w oczach mężczyzn bardziej atrakcyjna, sprawiasz wrażenie pewnej siebie, radosnej i promiennej. A obok takiej takiej kobiety żaden facet nie przejdzie obojętnie. Bądź sobą Przede wszystkim nie graj nikogo oraz nie udawaj osoby, którą nie jesteś. Spróbuj zdobyć się na pokazanie Twojego prawdziwego Ja, tego co w Tobie, w środku drzemie. Nie bój się otworzyć przed mężczyzną, a on na pewno to doceni. Bądź szczera i prawdziwa, ponieważ jest to Twój największy atut. Pokochaj siebie Marzysz o miłości, jednak sama siebie nie potrafisz zaakceptować? Przeszkadzają Ci Twoje wady, ale umówmy się! Każda z nas je ma. Nie ma kobiet idealnych, każda ma niedoskonałości oraz kompleksy wynikające ze swojego wyglądu fizycznego bądź charakteru. Musisz postarać się pokochać siebie oraz zaakceptować wszystkie swoje słabe punkty. Nie pozwól, aby wzięły one górę nad Twoim życiem. Po pierwsze skup się na swoich zaletach, uczyń z nich siłę. Naucz się eksponować swoje atuty i pokochaj je, pokaż jaką jesteś wartościową i niepowtarzalną osobą. Kobieta, która zna swoją wartość w oczach innych jest równie atrakcyjna. Pamiętaj o tym, ponieważ gdy nie będziesz dostrzegała swoich wad, inni również ich nie dostrzegą. Ubierz się atrakcyjnie Włóż na siebie zmysłowe ubranie, które doda Ci pewności siebie, takie w którym czujesz się szczególnie atrakcyjnie i pociągająco, ale pamiętaj, aby było dla Ciebie wygodne i dawało poczucie komfortu. Badania wykazały, że kobiety w czerwieni są bardziej atrakcyjne dla mężczyzn. Przeczytaj więcej w naszym artykule "Jak ubrać się na randkę?" Bądź subtelna Nie bądź zbyt nachalna. Zdobądź się na lekką tajemniczość, bądź kobieca, delikatna. Subtelność doda Ci klasy i elegancji. Praw komplementy Mężczyźni są łasi na komplementy, uwielbiają gdy kobiety dostrzegają ich atuty, mówią miłe słówka. Komplementami możesz zmiękczyć serce faceta, ale nie mów ich za dużo! Musisz uważać, by mężczyzna nie obrósł w piórka. Wszystko z umiarem. Daj się zdobywać To prawda, mężczyźni uwielbiają zdobywać, to jest ich żywioł. Nawet jeżeli facet jest nieziemsko przystojny, bardzo Ci się podoba i masz ochotę rzucić się na niego - nie rób tego! Daj mu szansę na wykazanie się, na zdobywanie Twojego serca. Jednak pamiętaj, aby nie grać niedostępnej, nikt nie lubi zimnych, nieprzystępnych księżniczek. Śmiej się z jego żartów Nawet z tych mało śmiesznych - dzięki temu pokażesz swoje zainteresowanie, a gdy tego nie zrobisz urazisz męską dumę. Poza tym radosny śmiech na randce zmniejsza dystans pomiędzy dwojgiem ludzi. Utrzymuj kontakt wzrokowy Nigdy nie uciekaj wzrokiem. Patrz mu prosto w oczy. Gdy chcesz poderwać mężczyznę, pokazać swoje zainteresowanie jego osobą, przytrzymaj swój wzrok dłuższą chwilę. Sprawi to, że będziesz zalotna i zmysłowa. Pamiętaj o dotyku Delikatne muśnięcie ciała, nieprzypadkowy oraz niemal niedostrzegalny dotyk to coś bardzo pociągającego i podniecającego w szczególności w pierwszych etapach nowej znajomości. Zawsze możesz strzepać niewidoczny pyłek z jego koszuli, patrząc mu głęboko w oczy - a on na pewno się w nich rozpłynie. Gdy jesteście w restauracji i siedzicie przy stoliku możesz delikatnie dotknąć swoją stopą jego nogi, bądź pewna, że on oszaleje! Staraj się go poznać Nie mów tylko i wyłącznie o sobie. Wykaż zainteresowanie mężczyzną, w szczególności gdy jesteś na szybkich randkach, pytaj o jego zamiłowania, o pracę, hobby, a może dzięki temu znajdziecie wspólny język oraz pasję, która Was łączy. Wykorzystaj mowę ciała Nakręcaj swoje kosmyki na palce, a nakręcisz również i mężczyznę! Faceci uwielbiają, gdy kobieta w ich obecności bawi się swoimi włosami, jest to dla nich zaproszenie do dalszego flirtu. Naucz się wykorzystywać mowę ciała, a zobaczysz jak wielki ma ona wpływ na skuteczność flirtowania. Unikaj zakazanych tematów Podczas speed datingu, a również gdy jesteś na pierwszej czy nawet drugiej randce pamiętaj o zakazanych tematach, na które nie wolno Ci rozmawiać, bowiem odpychają one mężczyzn i sprawią, że facet będzie miał ochotę uciec gdzie pieprz rośnie. Nie rozmawiajcie o: Waszym przyszłym ślubie, dzieciach oraz najważniejsze, o swoich byłych! A już na pewno nigdy nie porównuj faceta do swojego eks. Bądź pewna siebie Mężczyźni uwielbiają kobiety tryskające pewnością siebie. Jeżeli jesteś nieśmiałą osobą, dobrym pomysłem będą dla Ciebie szybkie randki, na których wyzbędziesz się braku pewności siebie i staniesz się bardziej śmiała, zdecydowana i asertywna, a przy tym zdobędziesz doświadczenie w sztuce flirtowania! Jeżeli chcesz poznać wymarzonego partnera, wykorzystać rady dobrego flirtu i przeżyć niezapomnianą przygodę, speed dating będzie dla Ciebie rewelacyjną szansą na świetną zabawę i nowe znajomości. Sprawdź aktualne terminy szybkich randek w największych miastach w Polsce lub zapisz się korzystając z formularza umieszczonego poniżej. Daj szansę miłości! Nie wiesz gdzie poznać swoją drugą połówkę? Zapraszamy na speed dating! Wybierz swoje miasto i zapisz się na szybkie randki! Któregoś dnia przeczytałem artykuł autorstwa Stupid Cupid Bloggers zatytułowany „Najgorsze rzeczy, które facet może zrobić, całując dziewczynę”. Ponieważ jestem złym chłopcem w grze randkowej i mężczyzną, który całował setki dziewczyn, mogę powiedzieć ci z pierwszej ręki, że całowanie kobiet to coś, co nie jest trudne do zrobienia. Czułem, że powinienem wyrazić swoją krytykę artykułu i powiedzieć facetom, co naprawdę muszą zrobić, gdy mają zamiar pocałować dziewczynę. 1. Całowanie w miejscu publicznym Głupi Kupidyn uważa, że całowanie się w miejscu publicznym to zły pomysł. Głupi Kupidyn mówi: „Wszyscy kolesie wprowadzali się na pocałunek w miejscach o dużym natężeniu ruchu i wszyscy byliśmy tym przerażeni. Oczywiście nie zawsze jest możliwe bycie całkowicie samotnym, ale słabo oświetlony róg lub front pochylnia jest idealna.” Pan Locario mówi: W większości przypadków, jeśli kobieta jest „przerażona” lub nie czuje się komfortowo całując cię publicznie, dzieje się tak zwykle dlatego, że nie czuje się dobrze we własnej skórze i za bardzo przejmuje się tym, co myślą wszyscy wokół niej, co jest znak niedojrzałości. Innym powodem może być to, że ona tak naprawdę nie jest w tobie. Czy naprawdę chcesz tracić czas z kobietą, która jest niedojrzała lub która nie jest w tobie? Zakładam, że nie. Jeśli jesteś z dojrzałą kobietą, która jest w tobie, pocałuje cię publicznie. Nie musisz czekać, aż znajdziesz się na słabo oświetlonym rogu ulicy lub we frontowym ganku. 2. Wybór złego momentu Głupi Kupidyn mówi: „Zwracanie uwagi na nastrój i ogólną atmosferę randki pomoże przygotować scenę na coś romantycznego, a nie komicznie nieodpowiedniego”. Pan Locario mówi: Właściwie zgadzam się z Głupim Kupidynem w tej sprawie. Czasami musisz być w stanie odczytać energię między tobą a dziewczyną, z którą jesteś. Jeśli płacze, bo dostała złe wieści z rozmowy telefonicznej, to może nie być najlepszy czas, by ją pocałować. 3. Używanie zbyt dużej ilości języka. Albo usta. Naprawdę za dużo niczego. Głupi Kupidyn mówi: „Wiemy, że nam się podobamy. Wiemy, że jesteś podekscytowany. I to jest gorące! Ale mechanika pocałunku jest ważna , a ogólną zasadą jest prostota, zwłaszcza na początku”. Pan Locario mówi: Na pierwszy rzut oka brzmi to jak dobra rada, ale mówienie takich rzeczy jak „mechanika pocałunku jest ważna” sprawia wrażenie, jakby całowanie dziewczyny było trudnym procesem, którego trzeba się nauczyć. Ludzie na ogół nie są złymi pocałunkami. Pocałunek jest zwykle dobry w zależności od chemii między dwojgiem całujących się osób, więc zły pocałunek jednej osoby może być dobrym pocałunkiem dla drugiej. Jedna dziewczyna może lubić dużo języka, a inna może nie. Miałem przyjaciela, który umawiał się z tym facetem, który czasami celowo lekko przygryzał jej dolną wargę, kiedy się całowali. Początkowo myślała, że to dziwne, ale tak naprawdę zaczęła to lubić. Chodzi mi o to, żeby nie myśleć za dużo o tym, jak całować, kiedy całujesz dziewczynę. Po prostu to zrób. “Weź to od faceta, który się pocałował wiele kobiet, musisz to zrobić.” 4. Przyjmowanie rąk Głupi Kupidyn mówi: „Zwolnij, chłopaki. Jest mnóstwo czasu na późniejszą radzenie sobie z uczuciem. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, pierwszy pocałunek może z pewnością doprowadzić do pełnej sesji całowania (lub, jeśli masz szczęście, nawet więcej). Jeśli tak się stanie, nie wahaj się drażliwy. Ale podczas tego pierwszego razu dobrze jest skupić się na pocałunku, zamiast czuć kogoś, kogo poznałeś godzinę temu. Pan Locario mówi: Zawsze powinieneś dotykać kobiet, z którymi flirtujesz. Nie oznacza to, że łapiesz kobiece piersi lub tyłek, ale powinieneś robić takie rzeczy, jak dotykać jej dłoni i położyć ją na jej talii. To po to, żeby zobaczyć, jak bardzo się tobą interesuje. Jeśli się odsuwa, najprawdopodobniej jej zainteresowanie jest niskie. Jeśli nie odsuwa ręki i nie zbliża się do ciebie, jej zainteresowanie jest duże. Gdy jest już blisko ciebie, wejdź na pocałunek i zacznij ją obmacywać. Jeśli naprawdę jest w tobie, nie będzie miała nic przeciwko, że ją obmacujesz, nawet jeśli spotkałeś ją zaledwie godzinę temu. 5. Zbyt długie oczekiwanie na ruch Głupi Kupidyn mówi: „Nasza ogólna zasada mówi, że jeśli wszystko idzie dobrze, idź na pocałunek przed końcem drugiej randki. Pocałunek na pierwszej randce nie jest wymagany, ale jak najbardziej, jeśli to czujesz, idź Chodzi o to, że jeśli zwlekasz zbyt długo, założymy, że po prostu nie jesteś zainteresowany. Pan Locario mówi: Nigdy nie czekaj do drugiej randki, aby pocałować dziewczynę. Zawsze rób to na pierwszej randce. Chcesz jak najszybciej dowiedzieć się, czy ta dziewczyna jest w tobie. To, że dziewczyna jest z tobą na randce, nie oznacza, że jest w tobie. Mogła po prostu wykorzystywać cię do uwagi, ale większość dziewczyn nie będzie fizycznie z facetem, którego nie lubią. W twoim najlepszym interesie jest pocałowanie jej na pierwszej randce, więc nie musisz tracić czasu na drugą randkę z dziewczyną, która może nie być w tobie. Chcę podziękować blogerom Stupid Cupid za napisanie ich artykułu. Musiałem to napisać, żeby dać męską perspektywę. Nie mówię, że Głupi Kupidyn nie może udzielać porad mężczyznom, ale najczęściej zauważam, że kobiety udzielają porad mężczyznom, zwykle mówią, czego chcą dziewczyny, a nie mówią facetom, na co dziewczyny reagują. Oznacza to, że powiedzą ci, jak chcą, abyś się zachowywał, kiedy chcą cię pocałować, ale niekoniecznie mówią ci, co zrobić, aby chcieli cię pocałować. Weź to od faceta, który całował wiele kobiet, wszystko, co naprawdę musisz zrobić, to iść po to, a kobiety, które cię chcą, odwzajemnią pocałunek. Druga randka – na co można sobie pozwolić?Czego absolutnie nie robić na drugiej randce?Gdzie pójść na drugą randkę?Jak ubrać się na drugą randkę? Pierwsza randka to ogromny stres, za to druga pozwala nam na dużo swobodniejszą atmosferę i bliższe poznanie. Kolejne spotkanie to zupełnie inna historia. Co można robić na drugiej randce, a jakich zachowań lepiej unikać? W naszym artykule znajdziesz odpowiedz na te i na inne pytania! Druga randka – na co można sobie pozwolić? Drugie spotkanie nieco różni się od pierwszej randki. Lody zostały przełamane, odrobinę się poznaliście i ze sobą oswoiliście. To sygnał, że się polubiliście, a także że sobą zainteresowaliście. Kolejny krok to druga randka. Na co można sobie pozwolić? Po spotkaniu poznawczym te następne to już poważniejsza sprawa. Wtedy możesz: postawić na zdecydowanie głębszą rozmowę, a nie tylko o pogodzie, czy o zainteresowaniach, wobec tego zadawaj pytania, staraj się lepiej poznać drugą osobę pozwolić sobie na buziaka w policzek na pożegnanie, a nawet na pocałunek w usta, jednak wszystko zależy od sytuacji i od chemii między wami powoli skracać dystans między wami, ale subtelnie by nie wystraszyć drugiej strony. Czego absolutnie nie robić na drugiej randce? Kiedy zbliża się druga randka ponownie pojawia się lekki stres, bo każdy chce wypaść, jak najlepiej. Czego absolutnie nie robić? Poniżej znajdziesz kilka wskazówek: Druga randka nie powinna absolutnie wyglądać, jak ta pierwsza. Złamcie schemat i idźcie w zupełnie inne miejsce. Nie decydujcie się z pewnością na operę, kino, albo na teatr, bowiem nie będziecie mieli szansy tam spokojnie porozmawiać. Kiedy to dopiero drugie spotkanie unikajcie poznawania z przyjaciółmi, a tym bardziej z członkami rodziny. To jeszcze nie jest odpowiedni moment, dlatego też takie zachowanie może zostać odebrane, jako przedstawianie potencjalnego partnera. Na takie zdarzenia będzie czas w przyszłości kiedy relacja się rozwinie. Podczas rozmowy nie powtarzasz wątków z pierwszego spotkania. Dobrze poukładaj sobie tematy w głowie, przygotuj kilka pytań. Staraj się okazać zainteresowanie osobie, ale nie być przy tym za wścibskim. Jeśli chodzi o kwestie kontaktu fizycznego, możesz pozwolić sobie na delikatne sygnały, ale nie można przesadzać z bliskością. Nie znacie się za dobrze, co więcej nie chcesz drugiej osoby wystraszyć, więc trzeba być rozważnym i subtelnym w działaniach. Nie udawaj nikogo, zwyczajnie bądź sobą. Pokaż się z jak najlepszej strony, jednak niczego nie ukrywaj. Wszystko i tak prędzej, czy później się wyda. Nigdy na żadnej rance nie wspominaj o byłych partnerach. Takie zachowanie może tylko zniechęcić. Nikt nie chce słuchać intymnych zwierzeń i wspominek. Nie zdradzaj wszystkiego od razu, zostaw nutkę tajemnicy i niedopowiedzenia. Druga osoba będzie chciała odkrywać Cię przy kolejnych spotkaniach. Daj wobec tego pretekst by chciał Cię poznać! Pamiętaj, że drugie spotkanie nie jest gwarancją, że wydarzy się coś więcej w waszej relacji. Nigdy na nic się nie nastawiaj, bo możesz się rozczarować. Nie miej wymagań ani oczekiwań względem drugiej strony. Postaw na miłe spędzanie czasu, a przecież co ma być to będzie. Gdzie pójść na drugą randkę? Gdzie na drugą randkę? Zapomnij o wyjściu w te samo miejsce, gdzie na pierwsze spotkanie. Unikajcie przede wszystkim: głośnych klubów i barów kina, teatru oraz opery koncertów wyjścia na mecz. W tych lokalizacjach nie będzie, jak porozmawiać. Lepiej wybrać się, na przykład: do nowo otwartej restauracji i wspólnie odkrywać miejsca idźcie na spacer, ale nietypowo do zoo, czy dodatkowo na piknik w parku. Warto postawić na miejsce, które łączy się w pewien sposób z waszymi pasjami i zainteresowaniami. W ten sposób możecie podzielić się hobby z drugą osobą. Dobrym pomysłem będzie także wspólna aktywność fizyczna, między innymi wyjście na rower, na rolki, czy na łyżwy. Opcji jest naprawdę sporo! Jak ubrać się na drugą randkę? Stylizacja jest bardzo ważna jeśli mowa o spotkaniach damsko-męskich. Druga randka co wybrać? Panowie w tym dniu postawią na look wygodny, a jednak oddający ich styl. Dużo zależy też od tego co będziecie robić. Jeśli spotkanie nie ma formalnego charakteru można sobie pozwolić na spodnie jeansowe, koszulę w kratkę, albo zupełnie gładką i na sportową marynarkę bądź sweter. Sneakersy, albo trampki dopełnią całość. Wiadomo, że na rower facet ubierze się zupełnie inaczej niż na kolację w restauracji. Kobiety mają zdecydowanie więcej dylematów, gdy mowa o randce. Tu również pod uwagę bierzemy przede wszystkim miejsce spotkania i do niego w pewien sposób dopasowujemy outfit. Prosta oraz skromna stylizacja zawsze się sprawdza. Nie ma co odsłaniać za wiele ciała, ale dobrze podkreślić swoje auty sylwetki, na przykład zgrabne nogi poprzez dopasowane spodnie. Buty na niewielkim obcasie dodadzą Ci bardziej zmysłowego sposobu poruszania się, poza tym optycznie wydłużą figurę. Możesz do nich dodać ulubione jeansy i bluzkę, albo postawić na sukienkę oraz miękki dzianinowy kardigan. Nie staraj się na siłę być seksowna, a także uwydatniać figury. Postaw na sprawdzone zestawienie, w którym czujesz się pewnie. Dziennikarka, blogerka – pozytywnie zakręcona na punkcie mody i urody. Uwielbiam pisać i dzielić się wiedzą z innymi. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2010-12-13 02:16:35 nieśmiały123 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-18 Posty: 41 Wiek: 25 Temat: druga randkaWitam drogie Panie może doradzicie mi w pewnej sprawie. Otóż jestem bardzo nieśmiały w kontaktach z kobietami. Ciężko mi się z nimi rozmawia. Jestem konkretny i nie lubię rozmawiać o pierdołach . Umówiłem się z dziewczyną na spotkanie. Jako iż mieszka w znacznej odległości odemnie umówiliśmy się w miejscu przez nią podanym ( blisko jej miejsca zamieszkania). Było przyjemnie na spotkaniu. Buziak w policzek na początku i na końcu. Widać spodobało jej się to gdyż chce się umówić na drugie spotkanie. W zależności od jej wolnego czasu na spotkanie chciałbym ją zabrać do kina blisko jej miejsca zamieszkania lub jak będzie miała więcej czasu do centrum handlowego. Obecnie mamy zimę i nie widzę alternatywy gdzie można się wybrać w mroźne dni a nie znam okolicy. Czy wręczenie kwiatka pojedyńczej różyczki na drugie spotkanie jest odpowiednie? I czy wręczyć go na początku spotkania lub pod koniec ? ale wtedy pod koniec traci to swój urok zaskoczenia gdyż muszę wejść do kwiaciarni a jej przecież nie zostawię lub nie powiem poczekaj tu zaraz wrócę. Jeżeli wręcze na początku będzie musiała z nim chodzić przez całe spotkanie a to też może nie przypaść do gustu. Chciałbym zrobić jej miłą niespodziankę żeby zapamiętałą to spotkanie i wiedziała że mi na niej zależy. Niedługo nadchodzą święta i prawdopodobnie to będzie nasze ostatnie spotkanie w tym roku. Nie chce też by czuła się do czegoś zobowiązana. Zależy mi na niej a nie chce jej też spłoszyć dodam że jest nieśmiała także jak ja;/ Nie mam dużego doświadczenia w randkowaniu. Czy lekki buziak w usta na zakończenie spotkanie będzie odpowiedni ? 2 Odpowiedź przez fammefatale 2010-12-13 02:27:27 Ostatnio edytowany przez fammefatale (2010-12-13 02:27:59) fammefatale Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-01 Posty: 1,709 Wiek: 26 Odp: druga randka Myślę,że jakiś kwiatek nie zaszkodzi na pewno,ale raczej chyba powinieneś dać go na początku,a to,że będzie z nim chodziła chyba nie jest wielkim do pocałunku w usta , to myślę,że skoro to 2 spotkanie , a dziewczyna jest też nieśmiała,to lepiej nie byłabym zadowolona z tego,mimo,że nieśmiała nie to wyluzuj,nie przejmuj się tak,nie planuj wszystkiego ?-my only love 3 Odpowiedź przez w_podczerwieni 2010-12-13 07:41:13 w_podczerwieni Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-24 Posty: 21 Odp: druga randkaHej, kwiatek jet jak najbardziej odpowiedni, co do buziaka, oobiście nie radziłabym Ci robić tak dalekich planów - ponieważ stosowność takiej sytuacji zależy wyłącznie od przebiegu spotkania. Chociaż... drugie spotkanie rzeczywiście jest dosyć wczesne, przy czym warto wziąć pod uwagę jak długo się znacie? 4 Odpowiedź przez polsza 2010-12-13 11:43:20 polsza 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-21 Posty: 3,603 Wiek: 20+ Odp: druga randka kwiatek jak najbardziej tak. i to na początku - zależy od rozwoju nie lubię chodzić na randki w miejsca, gdzie można coś zjeść, wypić piwko, lub winko, zrelaksować się. później kino. i spacer po białym parku 5 Odpowiedź przez MagdaEM. 2010-12-13 13:07:13 MagdaEM. 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-06-22 Posty: 768 Wiek: 28 Odp: druga randka Kwiatek jak najbardziej tak. Jest to miłe, ale nie w usta może być zbyt odważny, zwłaszcza, że dziewczyna też jest nieśmiała. Poczekaj na rozwój wydarzeń, może sama będzie chciała dostać tego buziaka Też uważam, że się za bardzo spinasz. Nie możesz tak wszystkiego dokładnie planować. Troszkę spontaniczności Będzie dobrze, zobaczysz. A pomysł Polszy żeby coś zjeść i napić się wina bardzo mi się podoba. Poza tym jak jesteście nieśmiali, to może winko pomoże się Wam wyluzować choć trochę. 6 Odpowiedź przez nieśmiały123 2010-12-13 14:16:54 nieśmiały123 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-18 Posty: 41 Wiek: 25 Odp: druga randkaDziękuje za porady. A po czym poznać że dziewczyna chcę całusa w usta ? Sama nie odważy się na pierwszy krok gdyż jest nieśmiała. Gadamy ze sobą około 2 tygodnie ale było tylko jedno spotkanie. 7 Odpowiedź przez polsza 2010-12-13 14:55:01 polsza 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-21 Posty: 3,603 Wiek: 20+ 8 Odpowiedź przez MagdaEM. 2010-12-13 15:17:12 MagdaEM. 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-06-22 Posty: 768 Wiek: 28 Odp: druga randka Zgadzam się z poprzedniczką - poznasz kiedy dziewczyna będzie gotowa na człowiek jest inny, różnie reaguje, więc trudno jest przewidzieć, czy druga randka to za szybko, czy nie. Są dziewczyny, które całują się na pierwszej randce, a są i takie co na dziesiątej. Skoro Twoja wybranka jest nieśmiała, to myślę, że na okazywanie uczuć w ten sposób będziesz musiał trochę poczekać. Nie warto naciskać żeby jej nie przestraszyć. Myślę, że bez problemu rozpoznasz odpowiedni moment żeby się do niej zbliżyć. Najważniejsze żebyś zdobył jej zaufanie, żeby zobaczyła, że Ci na niej zależy i traktujesz ją poważnie. 9 Odpowiedź przez nieśmiały123 2010-12-14 14:26:20 nieśmiały123 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-18 Posty: 41 Wiek: 25 Odp: druga randkaPostanowiłem spróbować złapać ją za rączkę ;p a pod koniec zobaczymy. Mam jeszcze pytanie o różyczkę w jakim kolorze powinna ona być ? i na jaki kolor kobiety bardziej reagują czerwoną czy może białą ? czy warto dawać białe róże ? i komu jak coś 10 Odpowiedź przez atinasarz 2010-12-14 14:54:31 Ostatnio edytowany przez atinasarz (2010-12-14 14:55:15) atinasarz Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-16 Posty: 873 Wiek: 40 Odp: druga randkaMyślę że kolor róży nie ma zbyt wielkiego znaczenia , co prawda są jakieś tam przesądy jaki kolor co znaczy ale o tym możesz poczytać na internecie. A co do pocałunku to poczekaj zwykły "policzkowy buziak" tym bardziej przed świętami ma taką samą czarującą moc i znaczenie jak w późniejszym czasie płomienny pocałunek. Pomału - faktycznie możesz zacząć od wzięcia jej za rękę jeśli jej nie "wyrwie" to znaczy że pomału mozesz budować dalszą relację w tym tempie ale jeśli ją weźmie to znaczy że nawet to tempo jest za szybkie. Miłej randki i nie planuj jej co do minuty czasem zaskoczenie jest dużo przyjemniejsze. 11 Odpowiedź przez Prosta 2010-12-14 15:45:07 Prosta Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-15 Posty: 125 Odp: druga randkaA nie lepiej pójść do jakiejś restauracji, albo na pizze? Jeśli pójdziesz do kina, to ok, tylkoz daj sobie spawę, że wtedy nie będziecie zbyt intensywnie rozmawiać. Będzie dobrze;) Powodzenia:) 12 Odpowiedź przez polsza 2010-12-14 16:05:59 polsza 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-21 Posty: 3,603 Wiek: 20+ Odp: druga randkadaj znać jak poszło 13 Odpowiedź przez nieśmiały123 2010-12-14 23:09:27 nieśmiały123 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-18 Posty: 41 Wiek: 25 Odp: druga randkaDam znać w weekend jak było ;p do restauracji też za bardzo nie chcę iść może się czuć skrępowana tak jak i ja ;p może na jakąś kawkę wpadniemy. Też nie wiem czy dba o linię czy też nie więc wole być ostrożny ;p 14 Odpowiedź przez Małgorzatka 2010-12-15 00:53:15 Ostatnio edytowany przez Małgorzatka (2010-12-15 00:55:00) Małgorzatka 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-14 Posty: 1,263 Wiek: 30 Odp: druga randka nieśmiały 123 napisał/a:I czy wręczyć go na początku spotkania lub pod koniec ?Ja powiem trochę inaczej Kiedyś kolega zaprosił mnie na mecz siatkówki. To był prezent urodzinowy, uwielbiam siatkówkę, grała Polska reprezentacja. Przed samym meczem wręczył mi różę. Miałam ochotę się jej pozbyć, bo przeszkadzała mi ciągle, pół dnia z nią chodziłam. Na koniec była taka klapnięta, że nie mogłam jej zreanimować w domu (po trzech godzinach jazdy autobusem). W sumie to była czerwona, więc odpowiednie barwy na mecz To chyba zależy od tego jak spędzicie czas, nie może jej ta róża przeszkadzać. Mi się wydaje, że lepiej byłoby dać różę na koniec spotkania, przynajmniej ja bym tak chodzi o pocałunek, to myślę, że jeżeli będzie dyskretnie spoglądała na Twoje usta wówczas będzie gotowa na ten krok. Przynajmniej ja tak mam. Powodzenia Miłość to nie pluszowy miś ani kwiaty, to też nie diabeł rogatyAni miłość kiedy jedno płacze, a drugie po nim miłość to żaden film w żadnym kinie, ani róże ani całusy małe dużeAle miłość kiedy jedno spada w dół, drugie ciągnie je ku górze (Happysad) 15 Odpowiedź przez women 2010-12-15 18:07:04 women Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-19 Posty: 373 Wiek: 26 Odp: druga randka A ja podam swój przykład, kiedyś byłam na pierwszej randce i zostałam mile zaskoczona bo dostałam różę, nie pamiętam już jaki kolor ale to nie ma znaczenia. Poszliśmy do baru i tam wstawiłam ją do wody, potem jechałam z nią rowerem do domu i przeżyła, mnie ona w zupełności nie przeszkadzała. Teraz spotykam się z kimś, jestem osobą nieśmiałą, ale sama się sobie dziwię bo dałam się złapać za rękę na pierwszym spotkaniu przytulić na pożegnanie. Na drugim doszło do pocałunku, sama tego chciałam, mimo że kilka razy dostał kosza to w końcu mu się udało Nie żałuję tego, to jest bardzo miłe uczucie. Więc autorze postu, złap za rękę albo też przytul, od razu cieplej się robi w tak mroźne dni Nie krzywdź, a nie będziesz krzywdzony..Szanuj innych, jak siebie samego... 16 Odpowiedź przez Małgorzatka 2010-12-15 20:03:41 Małgorzatka 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-14 Posty: 1,263 Wiek: 30 Odp: druga randka women napisał/a:Poszliśmy do baru i tam wstawiłam ją do wody, potem jechałam z nią rowerem do domu i przeżyła, mnie ona w zupełności nie niestety przeszkadzała. Jak miałam kibicować na meczu trzymając różę na kolanach? Na podłodze nie mogłam jej położyć, bo raczej nie wypadało. A o kropli wody dla niej mogłam pomarzyć. Nie wytrzymała... Ale gest był bardzo miły. Miłość to nie pluszowy miś ani kwiaty, to też nie diabeł rogatyAni miłość kiedy jedno płacze, a drugie po nim miłość to żaden film w żadnym kinie, ani róże ani całusy małe dużeAle miłość kiedy jedno spada w dół, drugie ciągnie je ku górze (Happysad) 17 Odpowiedź przez kardio 2010-12-15 20:18:40 kardio Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zawód: przedszkolanka Zarejestrowany: 2010-07-14 Posty: 59 Wiek: 25 lat Odp: druga randka Ja chciałam cos powiedzieć o tym trzymaniu za rękę. Bo ja akurat miałam taka sytuację, że na pierwszej randce chłopak próbował mnie łapac za rękę, ale ja ją delikatnie zabierałam, co nie znaczyło ze nie chciałam z nim nic więcej. Bo ja się po prostu głupio tak czułam, i wiem że chłopak sie speszył i uznał to za znak że zbyt się spieszy, ale mu potem wytłumaczyłam że ja mam tylko taki stosunek do trzymania za ręce, i zeby sie nie zniechęcał. I mnie pocałował, czego nie uznałam za zbyt szybkie jakby nie chciała się trzymac za ręce, to nie musi koniecznie oznaczać, że nie możesz nawet próbować nic innego, wiec sie nie zniechęcaj;) Wszystko zalezy od sytuacji, wyczujesz to, chociaz jeśli jest taka niesmiała jak ja na randkach, to moze Ci tych znaków zbyt wyraźnie nie pokazywać. Bo ja, choc bardzo chciałam pocałunku, to strasznie tchórzyłam i nawet nie patrzyłam chłopakowi w oczy ze strachu ze mnie pocałuje:P Dopiero jak powiedzial ze moze powinnismy pójść (bo siedzielismy na przystanku) bo zaraz zrobi cos czego najwidoczniej nie chcę i czego pożałuje, to troche sie odwazylam i powiedzialam ze niekoniecznie musi pożałować. Ale i tak nie patrzylam sie w ogole na niego:P wiec mowie, z niesmiala dziewczyna może byc cięzko ją rozgryźć:P Mi by sie chyba spodobało, gdyby chłopak tak nieśmiało i delikatnie zapytał, czy mógłby mnie pocałować. Jakby pokazał że tez jest nieśmiały, to chyba by mnie to ośmieliło:)Powodzenia! 18 Odpowiedź przez nieśmiały123 2010-12-16 01:23:36 Ostatnio edytowany przez nieśmiały123 (2010-12-16 01:25:49) nieśmiały123 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-18 Posty: 41 Wiek: 25 Odp: druga randkaDziękuje za rady szczególnie kardio z tą rączką i pocałunkiem:D Spotkanie będzie w centrum handlowym będziemy chodzili pewnie z 3-4h i pytanie mam czy ten nieszczęsny kwiatek wytrzyma jak go wręczę na początku spotkania. Wiem też ze zaskoczenie jest nieocenione a pod koniec spotkania straci to swój urok W sobotę umieszczę jak mi poszło czy coś z tego będzie czy się zaszyję w 4 ścianach na kolejne lata ;p nieśmiałemu facetowi jest naprawdę trudno;/ aż mi czasem głupio 19 Odpowiedź przez kardio 2010-12-16 01:46:51 kardio Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zawód: przedszkolanka Zarejestrowany: 2010-07-14 Posty: 59 Wiek: 25 lat Odp: druga randkaWiesz co, jak bedziecie w centrum, to mozesz w pewnym momencie ją zostawić w sklepie czy kawiarni i powiedziec ze musisz isc do łazienki (albo zadzwonić, albo że po prostu za chwilke przyjdziesz), no i pójść do kwiaciarni. Wtedy jak wrócisz z kwiatkiem to będzie miła niespodzianka, a jak zrobisz to po tym jak juz połazicie po centrum, to nie bedzie problemu z jego noszeniem:) 20 Odpowiedź przez mały_rycerz 2010-12-16 01:55:37 mały_rycerz Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-12 Posty: 84 Odp: druga randka Kolego a ty idziesz na zakupy czy na randke?Przypominam ze swieta tuz tuz w galeriach handlowych ruch jak w ulu bedzie i jakos romantyzmu w przepychaniu sie miedzy ludzmi nie juz 25 lat wiec czy nie lepiej isc gdzies do lokalu (pub, restauracja , cokolwiek) usiasc jak ludzie , porozmawiac w ciszy i spokoju majac szanse sie poznac zamiast lawirowac w tlumie uprawiajac window shoping?Jestes facetem - badz kreatywny bo sorry ale mi to co piszesz na jakies cieple kluchy wyglada. omnis homo mendax 21 Odpowiedź przez nieśmiały123 2010-12-16 21:44:38 nieśmiały123 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-18 Posty: 41 Wiek: 25 Odp: druga randkaSpotkanie to obopólna zgoda 2 stron. W centrum handlowym też są kawiarnie gdzie można usiąść pogadać a też nie wyobrażam sobie ciągłego siedzenia w jednym miejscu. Jest zima długie spacery na mrozie odpadają. Rejonu nie znam co gdzie jest. Jak będzie dobrze to nie ważne gdzie ;p. Może jestem ciepłą kluchą nie wykluczone ale wole być uprzejmy i życzliwy niż za byle co każdego opiepszać taka moja natura i już się nie zmieni. W zimę kreatywność ogranicza się do pomieszczeń zamkniętych a zanim poznasz 2 osobę co tak naprawdę lubi trochę czasu musi upłynąć. Nie każdy czuje się komfortowo w pubie,dyskotece,teatrze a w centrum masz luźną atmosferę. Zabranie jej w miejsce w którym może być za bardzo spięta lub jej się nie podoba mija się z celem. Kreatywny to jest nasz polski rząd który podnosi podatki a za 30 lat pracy za średnią krajową przewiduje 600 złoty emerytury . 22 Odpowiedź przez mały_rycerz 2010-12-16 23:42:50 Ostatnio edytowany przez mały_rycerz (2010-12-16 23:43:10) mały_rycerz Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-12 Posty: 84 Odp: druga randka Kolego ta twoja wybranka to nie reaktor atomowy i ci nie wystrzeli od jakis centrum handlowe tez moze dzialac na nia stresujaco bo moze nie lubi goraczki przedswiatecznej etc etc..O naszym rzadzie rozprawiac nie bede gdyz na tym forum przeklinac nie wolno a nic poza tym do powiedzenia w tym temacie nie mam. omnis homo mendax 23 Odpowiedź przez martyna2010 2010-12-17 00:02:39 martyna2010 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-25 Posty: 602 Odp: druga randka A ja się nie zgadzam z Małym Rycerzem, że jesteś ciepłą kluchą. Fajny facet z opisu, i wiele z nas chciałoby mieć właśnie takiego - uprzejmy, zyczliwy, z szacunkiem do kobiet. I pod tym względem słuchaj się kobiet, bo faceci nic o tym nie wiedzą i Ci złe porady dają I w randce nie jest najważniejsze miejsce, ale osoba, z którą się spotykamy. Jeśli facet jest fajny, to randka napewno się uda. Czasami leżę w trawie i wcale mnie nie widać. I świat wydaje się taaki piękny. A potem ktoś przychodzi i pyta: "Jak się dzisiaj czujesz?" I okazuje się, że okropnie. 24 Odpowiedź przez mały_rycerz 2010-12-17 01:02:09 mały_rycerz Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-12 Posty: 84 Odp: druga randka martyna2010 napisał/a:A ja się nie zgadzam z Małym Rycerzem, że jesteś ciepłą kluchą. Fajny facet z opisu, i wiele z nas chciałoby mieć właśnie takiego - uprzejmy, zyczliwy, z szacunkiem do kobiet. I pod tym względem słuchaj się kobiet, bo faceci nic o tym nie wiedzą i Ci złe porady dają I w randce nie jest najważniejsze miejsce, ale osoba, z którą się spotykamy. Jeśli facet jest fajny, to randka napewno się uda. Widzisz a moim skromnym zdaniem wlasnie zaprosznie na poczatku znajomosci w takie miejsce jak CH gdzie nie mozna w pelni skoncentrowac sie na danej osobie jest wlasnie brakiem uprzejmosci. omnis homo mendax 25 Odpowiedź przez snejana 2010-12-17 19:53:43 snejana Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-08 Posty: 163 Wiek: 21 Odp: druga randka ja rowniez uwazam ze centrum handlowe to nie jest dobry pomysł , ja zawsze na 1 spotkanie wolałam jakas mila knajpe gdzie mozna porozmawiac i poznac człowieka jaki na prawde jest . bo idac przy nim obok i zachwycajac sie witrynami sklepowymi raczej tego nie drugim spotkaniem był wypad na pizze , spacer pozniej zaprosiłam go do siebie itp. kino centrum handlowe przyszło z czasem kiedy mielismy potrzebe spedzania razem czasu juz lepiej sie znajac. zgadzam sie z moim przedmówca ze lepiej zastanow sie jeszcze nad tym miejscem bo skoro jest niesmiala to nie sadze ze jej sie to spodoba tym bardziej ze moze chce sie dostosowac do tego co zaproponowałeś ale ... zrobisz jak uznasz jeszcze jedno ... nie całuj bo ja wystraszysz ja nie jestem niesmiała a mnie takie gesty bardzo zniechecaja 26 Odpowiedź przez gabisiula 2010-12-17 20:10:20 gabisiula Netbabeczka Nieaktywny Zawód: studentka Zarejestrowany: 2010-10-15 Posty: 429 Wiek: 22 Odp: druga randkaNo to centrum Handlowe to takie nie bardzo romantyczne miejsce. Ale skoro jesteś nieśmiały i jeszcze nie za dobrze się znacie to myślę że dobrze by było gdybyście jednak poszli do tego centrum Handlowego, między ludzmi będzie Wam raźniej, tak myślę. Ja z moim chłopakiem, jak jeszcze nie miał prawa jazdym, zimą chodziłam do centrum h. i było bardzo miło, nie liczyło się dla mnie miejsce tylko to że on jest obok mnie:) a jeśli chodzi o tą różę to było raz tak że już dochodził koniec spotkania i on odprowadził mnie na przystanek i tam obok była taka mała kwiaciarnia, podeszliśmy tam, on bez słowa kupił mi piękną czerwoną róże i wręczył:) Więc myślę że tak też było by dobrze:) 27 Odpowiedź przez gazia 2010-12-17 20:18:18 Ostatnio edytowany przez gazia (2010-12-17 20:23:56) gazia Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-29 Posty: 1,068 Odp: druga randkaJa odpowiadam z perspektywy kobiety dojrzałej. Ale tez byłam młoda. Powiem Tobie, że nie baw sie w zadne kwiatki,gałganki. Bądź konkretnym i zdecydowanym facetem idźcie tam, gdzie ona sie zgodzi. zapytaj ja wprost , dokąd by chciała litośc , zadnych podchodów, ani róz, ani takich dyrdymałków. konkretnie, moze obiad w fajnym miejscu, bo moze będzie głodna? zamów cos pysznego z deserkiem. Nie wiem , ale fajnie jest , jak facet jest stanowczy, rzeczowy i zdecydowany. No to doradzilam . Sie trzymaj heheh:)A gdyby chciala połazic po galerii handlowej w co watpie, to idź z nia tam..ech...Ja bym handlowe miejsce odradzała. No ale jak juz konieczniechcesz ja tam zawlec, to polax pomiedzy pólkami z ciuchami dla kobiet..hehehe 28 Odpowiedź przez polsza 2010-12-17 20:23:54 polsza 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-21 Posty: 3,603 Wiek: 20+ Odp: druga randka gazia napisał/a:Ja odpowiadam z perspektywy kobiety dojrzałej. Ale tez byłam młoda. Powiem Tobie, że nie baw sie w zadne kwiatki,gałganki. Bądź konkretnym i zdecydowanym facetem idźcie tam, gdzie ona sie zgodzi. zapytaj ja wprost , dokąd by chciała litośc , zadnych podchodów, ani róz, ani takich dyrdymałków. konkretnie, moze obiad w fajnym miejscu, bo moze będzie głodna? zamów cos pysznego z deserkiem. Nie wiem , ale fajnie jest , jak facet jest stanowczy, rzeczowy i zdecydowany. No to doradzilam . Sie trzymaj heheh:)A gdyby chciala połazic po galerii handlowej w co watpie, to idx z nia tam..ech...hehemoim zdaniem twój sposób może wykorzystać 30latek zapraszając koleżankę na obiad biznesowy na randkach, zwłaszcza osób nieśmiałych, bardzo ważna jest atmosfera. konkrety zostawmy na potem 29 Odpowiedź przez gazia 2010-12-17 20:25:59 Ostatnio edytowany przez gazia (2010-12-17 20:28:23) gazia Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-29 Posty: 1,068 Odp: druga randkaUważam, ze obiad jest konkretem, bardzo waznym. taka randeczka, pitum patum , jest strata czasu. Trzeba iśc posiedizeć , zjeśc cos pysznego, pogadac, posmiac sie ,posiedziec , zamówić kawe lub cos innego, to źleee? Po pysznym jedzonku sa pyszne tematy. Ech, chyba jestem staromodna.. Ja zażarcie lubie dobre żarcie...hi 30 Odpowiedź przez polsza 2010-12-17 20:33:50 polsza 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-21 Posty: 3,603 Wiek: 20+ Odp: druga randkaale ja też jestem za żarciem wiadomo, brzuszek pełny, to i rozmowa bardziej się klei ale takie podchody z kwiatkami itp. uważam, ze też sa miłe, zwłaszcza dla osób, które są nieśmiałe i zaczynają randkować miło jest, jak facet pokazuje, że "dba" o kobietę. zaproponuje restauracje, zachowa się "szarmancko", zaimponuje jej swoim to romantyczka jestem 31 Odpowiedź przez gazia 2010-12-17 20:36:47 Ostatnio edytowany przez gazia (2010-12-17 20:38:28) gazia Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-29 Posty: 1,068 Odp: druga randkaWiesz, z takim badylem sa tylko klopoty, trzeba go targac, a teraz zima, to taka kobieta musi latac z tym kwiatem, uważac by nie zamarzł... Na moje to strata kasy i kłopot. No ale ja tam jestem inna chyba... 32 Odpowiedź przez gazia 2010-12-17 20:40:00 Ostatnio edytowany przez gazia (2010-12-17 20:40:29) gazia Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-29 Posty: 1,068 Odp: druga randkaMatko, na moje to możecie nawet kosze kwiatów sobie składac, ja odpowiedziałam z mojego punktu spojrzenia .Kochajcie sie , obdarowujcie nawet łanami kwiatów. 33 Odpowiedź przez nieśmiały123 2010-12-18 14:39:24 nieśmiały123 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-18 Posty: 41 Wiek: 25 Odp: druga randkaJuż po randce ;p w sumie skończyło się na tym iż poszliśmy do lasku na miły spacer w mroźny dzień;p Wręczyłem jej różyczkę na początku spotkania podjechaliśmy do niej zostawiła ją w domu i poszliśmy na spacer. Powiedziała mi iż potrzebuje czasu na wszystko żebym się nie śpieszył i że chce być pewna uczuć czy to zauroczenie czy coś więcej. Zaprosiła mnie na sylwestra organizuje domówkę pewnie raczej jako kolega,znajomy niż facet,chłopak choć nie wiem co tak naprawdę czuje;p Jestem nieśmiały w kontaktach z nieznajomymi a zwłaszcza z dziewczynami;/ chce pewnie bym poznał jej znajomych. Wybrać się na sylwestra do niej ? może macie jakiś rady jak się zachować i co mówić na co będzie zwracać uwagę bo na pewno będzie. Pewnie od tego spotkania będzie dużo zależało. Nikogo nie będę znał prócz niej. 34 Odpowiedź przez Anhedonia 2010-12-18 15:31:35 Anhedonia 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: oligofrenopedagog Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 5,896 Wiek: Over (?) 50 Odp: druga randka Oczywiście, idź na tego sylwestra i poznawaj jej otoczenie i spróbuj zachowywać się "na luzie" "Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogęi daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego." Oetinger 35 Odpowiedź przez martyna2010 2010-12-18 23:42:42 martyna2010 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-25 Posty: 602 Odp: druga randka No pewnie, idź na sylwestra. Jeśli nie masz innych planów, to nie wiem nad czym się w ogóle zastanawiasz. No raczej nie powiemy Ci co w danej chwili masz mówić, bo to zależy od tematu rozmowy, prawda? Widzę, że jesteś bardzo zorganizowany, i wszystko chciałbyś mieć dopięte na ostatni guzik, ale na sylwestra musisz postawić na spontana. Dołóż do tego uśmiech, staraj się przezwyciężyć nieśmiałość i będzie dobrze. Jeśli zaprosiła Cię na sylwestra, to raczej z jakiehoś powodu. Więc głowa do góry, wszystko będzie dobrze. Czasami leżę w trawie i wcale mnie nie widać. I świat wydaje się taaki piękny. A potem ktoś przychodzi i pyta: "Jak się dzisiaj czujesz?" I okazuje się, że okropnie. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Wiecie, jak to jest na początku. Obiad z dwóch dań, śniadanie do łóżka. Mieszkanko wymuskane, wysprzątane, byleby tylko nie wystraszyć faceta, który się pojawił w waszym życiu. Każda z nas, myślę, przynajmniej raz zrobiła z siebie taką wariatkę. Milutka, cichutka, uśmiechająca się na wszystkie jego propozycje i głupie żarty. Byleby tylko on poczuł się przy tobie wyjątkowo i już został, a ty byś mogła zakończyć poszukiwania samca, któremu ostatecznie dasz się zapłodnić. Jasne, że tego nie pamiętamy. Bo później jak te pieluchy, nocne wycia, targanie wózka przychodzą, to tracimy poczucie czasu i kompletnie zaciera się czas, który był przed. Ale, UWAGA, on pamięta. I wtedy słyszysz: „Zmieniłaś się”, „Kiedyś byłaś inna”, „Gdzie jest ta dziewczyna, w której się zakochałem”. A ty myślisz: „Ku*wa, o czym on gada” walcząc z pralką, która właśnie, gdy postanowiłaś wyprać pościel, odmówiła posłuszeństwa. Ale masz jeszcze instynkt zachowawczy. Więc kompletnie poza swoją świadomością stajesz nad tymi garami z dziećmi uwieszonymi przy nogach. Sprzątasz chatę, latasz do pracy, odbierasz z przedszkola. Wpadasz w taki kołowrotek, że nawet nie wiesz, kiedy padasz na ryj. Przyznaję się, ja tak miałam. I kiedy zaczynam mówić o tym otwarcie, inne kobiety też się do tego przyznają. Rozpuściłyśmy facetów jak dziadowski bicz. Chciałyśmy, by miał jak najlepiej i nie szukał już dalej, a później płacimy za to wysoką cenę. Chcę wam coś opowiedzieć. To było kilka miesięcy temu. Po pracy odebrałam dzieci ze szkoły, porozwoziłam na zajęcia, w międzyczasie zrobiłam zakupy obmyślając obiadokolację na dwa dni do przodu, po dwóch godzinach zabrałam dzieciaki i wróciliśmy do domu. Weszłam i chciało mi się od drzwi ryczeć. Urwała mi się torba. Pękł słoik z buraczkami. A przedpokój, sprzątany przeze mnie wieczorem, po poranku wyglądał, jakby tornado po nim przeszło. W kuchni naczynia ze śniadania jak zostawiliśmy, tak stały, choć prosiłam męża, żeby ogarnął, bo wychodził chwilę po nas. Kot miauczy głodny. Dzieciaki kłócą się o jakieś pierdoły. A ja z wizją posprzątania, ugotowania, pomagania w lekcjach, chciałam uciec. Uwaga – wchodzę do sypialni, a on śpi. Wyobrażacie sobie. Ku*wa śpi. Jak gdyby nigdy nic, bo udało mu się szybciej z pracy wyrwać. Pierwszy raz poczułam taki przypływ furii, że gdybym miała nóż, to bym zabiła. I nagle, jak jakiś rozbłysk świadomości, dotarło do mnie, że tak jest od zawsze. Ja zapie*dalam, a on ogląda mecz, leży na kanapie, owszem rzuca „Kochanie, pomóc ci”, ale nawet jak go o te durne naczynia z rana poproszę, to on i tak ma je w dupie. A później słyszę, że jestem małostkowa, że o bzdury się czepiam, że „czy naprawdę naczynia są w życiu najważniejsze”. No ku*wa nie są, ale ktoś o to, żeby były czyste musi zadbać. Pękłam. Wtedy widząc go śpiącego w tej sypialni, który jak się przebudził ze zdziwieniem spytał: „O już jesteś? Co jest do jedzenia?”. Wiecie, co zrobiłam? Wyszłam. Wyszłam i szłam przed siebie kompletnie bez celu. Z pustką w głowie. Przez chwilę pomyślałam, że już nigdy tam nie wrócę, że to koniec, nie dam się dłużej tak traktować, nie mam siły. Tak, to było najsilniejsze: NIE MAM SIŁY. Moja babcia zawsze mi powtarzała: „Dziecko, pomyśl, co sprawia, że jesteś nieszczęśliwa, a później szukaj rozwiązania”. U mnie „nieszczęśliwa” równało się „mąż, który nie pomaga”. Zrobienie zakupów raz na miesiąc, nakarmienie kota, gdy nieustannie o to proszę i powieszenie prania po ośmiu SMS-ach nie mogę nazwać pomocą. Byłam taka głupia, że nawet na łeb wzięłam sobie płacenie rachunków! Dobra żona. Ku*wa! Dość. Miałam tego wszystkiego serdecznie dość. Byłam samotna, z poczuciem, że wszystko jest na mojej głowie. I chociaż nie raz z mężem o tym rozmawiałam, moje prośby zmieniały sytuację na kilka dni, czasami na tydzień, a później niepostrzeżenie wszystko wracało do normy. Zaszła we mnie jakaś zmiana podczas tego spaceru. Poczułam się nagle silna. „Nikt nie będzie mnie więcej wykorzystywał. Ja też muszę odpocząć”. Żebym mogła odpocząć, on musi w końcu ruszyć dupę. I tak narodziła się we mnie żona-suka. Ja wiem, jak to brzmi, ja wiem, że to drastyczne, że dorośli ludzie powinni usiąść i pogadać. Ale na litość boską, przez 13 lat naszego małżeństwa ja już tyle razy rozmawiałam, że język mi się zmęczył. Wiem, że to ja popełniłam błąd. Że zamiast od samego początku postawić sprawę jasno, nie udawać, że na dłuższą metę frajdę mi sprawia nadskakiwanie i robienie wszystkiego samej, to szłam w zaparte, aż żyłka mi pękła. Wróciłam oznajmiając, że to koniec. Koniec robienia wszystkiego samej. On trochę zaskoczony, ale zapewne z przekonaniem, że znowu mam TEN dzień, który zaraz minie, słuchał. Zrobiłam listę – on od dzisiaj płaci rachunki, dwa razy w tygodniu wozi dzieci na zajęcia, gotuje dwa razy w tygodniu, kiedy ja odbieram dzieci, wtedy też robi zakupy. Do niego należy czystość łazienki, przedpokoju i podłogi w całym mieszkaniu. I o praniu musi dwa razy w tygodniu pamiętać. Zastosowałam się do zasady, że facetowi trzeba prosto, jasno, na kartce, bez dodatkowego, według niego – zbędnego gadania. Omówiliśmy, w jakie dni za co kto będzie odpowiedzialny. Cały rozpisany plan zawisł na lodówce. I… się zaczęło. Wtorek – dzwonią dzieci, kiedy po nie będę. „Dzwońcie do taty, dzisiaj jego dzień” – spóźnił się, bo zapomniał, został dłużej w pracy, żeby z kumplem pogadać. Cóż… Dzieci czekały. W czwartek już pamiętał. Za to w środę nie mieliśmy nic do jedzenia, bo zapomniał zakupów. Nie ruszyłam palcem. Zabrałam dzieci na pizzę. On miał sobie coś wykombinować. „Widziałaś gdzieś moje czyste skarpetki?”. Spytałam, kiedy wstawiał pranie, bo minął tydzień i skoro on nie pamiętał o tym, żeby rzeczy wrzucić do pralki, ja przestałam prać jego ubrania, kiedy była moja kolej. „Ku*wa, co ta podłoga się tak klei” – kolejne. Mój wzrok tylko szedł w stronę lodówki i wiszącym na niej podziale obowiązków. Nie było mi łatwo. Uwierzcie, nie raz chciałam wziąć szmatę i ogarnąć mieszkanie, w łazience umyć zlew, wymienić ręczniki. Ale za każdym razem w pamięci przywoływałam ten pęknięty słoik buraczków i to, jak się wtedy czułam. Postąpiłam jak dorosły człowiek. Postawiłam sprawę jasno. Nie, że on się domyśli, że może zrozumie, że może zrobi. Nie – jasny podział obowiązków, do którego on musi się dostosować, bo nie będzie mieć co jeść, bo dzieci utkną w szkole, bo za chwilę nie zobaczy siebie w lustrze w łazience. Wysprzątał ją po dwóch tygodniach. Na błysk. Nie zapomniał o zakupach w kolejny poniedziałek. Po trzech tygodniach zadzwonił, czy mogę odebrać dzieci – nie mogę, bo robię zakupy i już nie mam siły. Odebrał I wiecie co, to nie była chwila mojego triumfu, pokazania mu, kto tu rządzi. Za każdy razem wszystko, do czego się zobowiązał przyjmowałam bez słowa, tak jak przez lata on przyjmował to ode mnie, jakby mu się należało. Jasne, że momentami było mi go nawet szkoda. Jaka paranoja, prawda? Jemy nigdy mnie szkoda nie było. Po sześciu tygodniach wiecie, co usłyszałam? „Przepraszam” – powiedział, kiedy już leżeliśmy w łóżku. „Przepraszam, ja tego zupełnie nie widziałem”… Popłakałam się jak dziecko. Puścił mi cały stres, całe napięcie, które towarzyszyło mi każdego dnia, żeby nie dać mu poznać, jak mi ciężko z tymi wszystkim emocjami, z byciem suką. Minęły cztery miesiące. Kartka na lodówce trochę wyblakła. Ale ten eksperyment się udał. Jakkolwiek idiotyczny by się nie wydawał. Piszę wam o tym, żebyście nie dały się wpędzić, jak ja w poczucie osamotnienia w tym, że wszystko mogę sama, bo pewnego dnia z równowagi wybije was słoik z buraczkami albo kubek rozlanej śmietany. I co wtedy zrobicie? Posprzątacie i ugotujecie obiad?

druga randka z facetem